Steve Martin (78 l.) przerywa ciszę po tym, jak wyszły na jaw szokujące oskarżenia

Steve Martin (78 l.) przerywa ciszę po tym, jak wyszły na jaw szokujące oskarżenia

Steve Martin ostro skomentował słowa Miriam Margolyes, z którą wspołpracował w filmie Krwiożercza roślina, po tym jak 82-letnia aktorka stwierdziła, że ​​uderzył ją podczas kręcenia tej produkcji z 1986 roku.

Na kartach pamiętnika Margolyes o tytule „Oh Miriam: Stories from an Extraordinary Life” aktorka nie stroniła od sugestii, że Martin nie jest taką przyjazną i uroczą osobą, za jaką uważają go fani.

Margolyes opisała, że był dla niej „okropny” na planie. Sugerując, że podczas kręcenia „Krwiożerczej rośliny” uderzył ją więcej niż raz.

Według „The Independent” w swoich wspomnieniach, które ukazały się 12 września, Margolyes napisała: „Przez cały dzień uderzały mnie drzwi otwierające się na moją twarz; wielokrotnie bita, policzkowana i powalana przez pozbawionego uczuć i nieskruszonego Steve’a Martina. Być może było to zgodne ze sztuką aktorską, ale wróciłam do domu w złym nastroju i z rozdzierającym bólem głowy”.

Dodając stwierdziła: „Niech nikt nie mówi, że nigdy nie cierpiałam w imię sztuki”.

Następnie aktorka ponowiła niepokojącą opinie podczas wywiadu dla australijskiego outlet news.com.au, przy okazji promocji swojej książki.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

LONDYN, ANGLIA – 04 GRUDNIA: (UK TABLOID NEWSPAPERS OUT). Miriam Margolyes uczestniczy w ceremonii rozdania nagród Women In Film And TV Awards, która odbyła się w Hilton Park Lane 4 grudnia 2009 roku w Londynie, Anglia. 
(Zdjęcie: Fergus McDonald/Getty Images)

„Steve był i jest genialny. Nie chodzi tu o jego talent, ale o jego życzliwość w tamtym momencie życia” – powiedziała Margolyes.

Źle to wspomina

Wspominając pracę nad słynną muzyczną sceną „Dentysta!”, w którym postać grana przez Martina uderza Margolyes pięścią i zatrzaskuje jej drzwi przed nosem – 82-latka dodała:

„Nie podobało mi się to i pod koniec dnia bolała mnie głowa”.

„On [Martin] był niesamowicie nieprzyjazny, ponieważ był perfekcjonistą. Był artystą i jedyne, co go interesowało, to odpowiednie uchwycenie tego komicznego momentu. Miał rację, tak robiąc, ale powinien był też uwzględnić mnie”.

„Ja wziełabym pod uwagę osobę, z którą pracuję. A jego to nie interesowało”.

Na zakończenie dodała: „Po prostu pomyślałam o nim, że jest okropny. Był kuta…, to wszystko, co mogę powiedzieć”.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Getty Images

Martin ma inny punkt widzenia

Nie trzeba dodawać, że zarzuty Miriam szybko wywołały reakcję fanów zaangażowanych stron. Tymczasem Martin zaprzeczył tym stwierdzeniom, określając je jako „pejoratywne”.

W oświadczeniu przekazanym Fox News Digital gwiazda „Różowej Pantery” Martin napisał:

„Kiedy po raz pierwszy przeczytałem niepochlebną opinię Miriam Margolyes na temat naszej sceny w „Krwiożerczej roślinie”, byłem zaskoczony. Pamiętam, że jako profesjonalni aktorzy, mieliśmy dobry kontakt. Jednak, kiedy pojawia się sugestia, że ​​ją skrzywdziłem lub w jakiś sposób nieostrożnie wykonywałem swoje popisy, muszę się temu sprzeciwić”.

Kontynuując dodał: „Pamiętam, że zachowywałem DUŻĄ ostrożność w związku z udawaniem uderzenia. Taką samą ostrożność, jaką zachowałbym w przypadku każdej podobnej sceny. Zapewniała mnie, że czuje się dobrze, zrobiliśmy kilka udanych ujęć i zakończyliśmy.

„W tej scenie ani w żadnej innej, którą nakręciliśmy, między nią, a mną nigdy nie było żadnego fizycznego kontaktu, przypadkowego lub innego”.

„Na planie przyglądał się akcji niezwykle wykwalifikowany i wrażliwy reżyser Frank Oz, koordynator kaskaderów, ekipa filmowa, kierownik scenariusza, a także statyści, którzy byli świadkami całej, bardzo dobrze przećwiczonej sceny”.

Reżyser „Krwiożerczej rośliny” Frank Oz, również wypowiedział się w tej sprawie, potwierdzając wersję wydarzeń przedstawioną przez Martina.

„Zawsze ćwiczę działania fizyczne w zwolnionym tempie” – powiedział Oz w swoim oświadczeniu dla Fox News Digital. „Scena miała zawierać fałszywy cios. To zastanawiające, o czym ona mówi. Ten opis nie pasuje do Steve’a, takiego jakim go znam, ani do nikogo innego. Podczas wszystkich moich zdjęć filmowych zawsze zachowywał się profesjonalnie i wszystkich szanował”.

Jestem wielkim fanem Steve’a Martina, więc muszę przyznać, że jestem zaskoczony twierdzeniami Margolyes. 

Czytaj także: Brutalnie szczere słowa Paula Newmana – kiedyś wyznał, co naprawdę myśli o Robercie Redfordzie

Zdjęcie, na którym Sarah Jessica Parker nie ma makijażu, potwierdza to, co wszyscy wiedzieliśmy

Exit mobile version