Trzy córki podejrzewają, że ktoś znęca się nad ich matką w domu opieki – ukryta kamera nagrywa szokujące sceny

Trzy siostry podejrzewały, że w domu opieki, w którym przebywa ich matka, dzieje się coś niepokojącego. Ponieważ Joy cierpi zarówno na chorobę Alzheimera, jak i Parkinsona, córki nie mogły dowiedzieć się od swojej mamy, czy ich podejrzenia są słuszne.

Kobiety wiedziały jednak, że coś musi być nie tak, ponieważ ich matka zdołała im przekazać, że pracownicy placówki jej nie lubią. Taka informacja nie wydaje się być zła, ale biorąc pod uwagę stan zdrowia matki, córki zaczęły nabierać poważnych wątpliwości co do jakości opieki.

Plan

Kobiety postanowiły, że jedynym sposobem na odkrycie prawdy jest zainstalowanie u mamy ukrytej kamery. To, co nagrała kamera, zszokowało kobiety. Nawet w swoich najgorszych przypuszczeniach nie sądziły, że w domu opieki dochodzi do takich scen.

Na nagraniu widać jak pracownicy ciągną Joy za ręce. Jeżeli starsza pani stawiała opór, była ciągnięta przez pracowników po podłodze. W pewnym momencie nagrania widać, jak kobieta płacze, ale jej prośby o zostawienie jej w spokoju pozostają bez odzewu.

Na pomysł zamontowania kamery ukrytej w zegarku wpadła środkowa córka Joy, Kelly. Kobieta kupiła ją za 350 zł w serwisie Amazon. Kobieta wyjaśnia: „Gdy instalowałam kamerę czułam się winna, a serce mi mocno waliło. Powiedziałam pracownikom, że zegarek będzie pomagał mamie, ponieważ często nie wie która jest godzina i przez to czuje się zagubiona. To, co nagrała kamera, kompletnie mnie zaszokowało. Każda osoba, która w taki sposób traktuje drugiego człowieka zasługuje na miarę potwora. Oglądanie tego nagrania i płaczącej matki sprawiało mi ból.”

Feature world

Na nagraniu Joy kilka razy prosi o to, aby zaprowadzić ją do toalety. Opiekunowie ją ignorują. Pracownicy w ogóle się nią nie interesują. Płacząca kobieta zostaje pozostawiona sama sobie.

Te szokujące sceny działy się w domu opieki  Brookside House Care Home w ­Jacksdale, Nottinghamshire, w Wielkiej Brytanii. Kobieta padła ofiarą trzech pracowników placówki. Gdy nagranie wyszło na jaw, pracownicy nie mogli w żaden sposób wykręcić się ze swojego zachowania. Dyrektor ich zwolnił. Oprócz utraty pracy, „opiekunowie” usłyszeli wyroki w zawieszeniu oraz zostali skierowani na prace społeczne.

„Jesteśmy źli, że otrzymali wyroki w zawieszeniu. Przyznali się do winy tylko dlatego, że ich zachowanie zostało nagrane” – powiedziała najstarsza córka kobiety, Teresa Bestwisk.

Gdy docierają do mnie takie historie, krew się we mnie gotuje. Najgorsze jest to, że z pewnością w innych placówkach także trafiają się tacy pracownicy, a starsi ludzie cierpią w samotności. Udostępnij ten artykuł, aby zwiększyć świadomość wśród innych i do takich sytuacji nie dochodziło w przyszłości.

Exit mobile version