82-latka po wielu latach odnajduje swoją 104-letnią matkę

82-latka po wielu latach odnajduje swoją 104-letnią matkę

82-letnia Eileen Macken wychowała się w sierocińcu w Dublinie. Przez lata wszędzie szukała swojej matki.

Dopiero niedawno ją odnalazła. Eileen odkryła, że ​​jej 104-letnia matka wciąż żyje i mieszka w Szkocji.

O tym, że poszukiwania matki w końcu okazały się skuteczne zadecydowało to, że kobieta podzieliła się tym z mediami. Eileen pojawiła się w popularnym irlandzkim programie radiowym „RTE Liveline” i błagała słuchaczy, aby jej w tym pomogli. 

Oczywiście Eileen wyszła z założenia, że ​​jej matka już nie żyje. Tymczasem słuchacz, który jest genealogiem pomógł jej podjąć niezbędne kroki w odnalezieniu matki. Z radością odkryła, że poszukiwana kobieta żyje i ma się dobrze. 

W kwietniu Eileen i jej mąż George (wraz z córką i zięciem) pojechali do Szkocji, aby po raz pierwszy w życiu spotkać się z jej matką. Choć pojawiły się pewne obawy, dotyczące podróży w jej wieku, to Macklen nawet nie chciała o nich słyszeć.

„Dowiedziałam się, że moja matka żyje mając 104 lata i nic nie było w stanie mnie powstrzymać, by spróbować ją zobaczyć” – powiedziała.

Długo wyczekiwane spotkanie

Po dotarciu do Szkocji w drzwiach domu Eileen i jej rodzinę przywitał mężczyzna. Zaprosił ich do środka, gdy powiedziała mu, jaki jest cel ich przyjazdu.

Eileen zastała swoją matkę w salonie w trakcie czytania gazety. Powiedziała jej, że pochodzi z Irlandii, a ona natychmiast domyśliła się o co chodzi.

Podczas spotkania matka Eileen chwyciła ją za rękę i nie chciała puścić. Nawiązała się między nimi więź. Spędziły razem w Szkocji 3 dni, nim Eileen i jej rodzina musiała wyjechać.

9 maja tego samego roku Eilenn ponownie pojawiła się w audycji radiowej „Liveline” Joe Duffy’ego. Opowiedziała jemu i słuchaczom o swoim spotkaniu z matką.

Co więcej okazało się, że na tym nie koniec poznawania rodziny. Matka powiedziała jej, że ma jeszcze dwóch przyrodnich braci!

Jak cudownie, że Eileen nigdy nie zrezygnowała ze swoich poszukiwań i wreszcie poznała swoją mamę. Niech Bóg je błogosławi!

Exit mobile version