Były żołnierz otrzymuje na telefon powiadomienie, spogląda do przodu i widzi przed sobą samochód

ABC / Youtube

Kiedy dwuletnia Brooklynne Enix z Tennessee została uprowadzona przez swojego ojca, Tylera Enixa, policja wiedziała, że musi działać szybko.

Ojciec dziewczynki był podejrzewany o zabicie swojej byłej żony, Kimberly. Po dokonaniu przestępstwa porwał dziewczynkę i zaczął z nią uciekać.

Niedługo po tym zdarzeniu rozesłano bursztynowy alarm z informacją o tym, że zaginęła dwuletnia dziewczynka.

ABC / Youtube

„Zaprowadźcie Brooklynne w bezpieczne miejsce. Weźcie ją do kogoś, komu można zaufać. Zabierzcie ją do szpitala, do remizy strażackiej, bezpiecznie ją przetransportujcie” – powiedział szef posterunku policji w Knoxville,  David Rausch. Jego słowa przytaczało WMC5.

Był dwa stany dalej

Kilka minut później wiadomość dotarła do byłego żołnierza, Steve’a Adamsa. Kiedy otrzymał bursztynowy alarm, przebywał właśnie w Ohio, dwa stany od miejsca, w którym doszło do uprowadzenia.

Choć wiele osób zignorowało przesłaną wiadomość, Adams zwrócił na nią uwagę.

Steven zamyślił się chwilę nad treścią powiadomienia, kiedy nagle zobaczył, że w jadącym przed nim samochodzie macha do niego czyjaś rączka.

ABC / Youtube

Mężczyzna nie mógł uwierzyć własnym oczom. Była to mała dziewczynka, której wygląd doskonale pasował do podanego opisu. Podobnie było z wyglądem mężczyzny, który prowadził pojazd. Nawet wóz się zgadzał – rejestracja wskazywała na to, że pochodzi ze stanu Tennessee.

Natychmiast zareagował

Jako że Steven Adams jest byłym żołnierzem, postanowił spojrzeć niebezpieczeństwu prosto w oczy. Nie miał chwili na wahanie.

Trening, jaki przeszedł w siłach zbrojnych, nauczył go, aby być czujnym i zawsze obserwować otoczenie w poszukiwaniu potencjalnych zagrożeń.

Adams zareagował natychmiastowo. Zdał sobie sprawę z tego, że właśnie jedzie za dziewczynką, która jest poszukiwana. Przez 20 minut jechał za podejrzanym samochodem, na bieżąco podając jego lokalizację dyspozytorowi dyżurującemu przy telefonie alarmowym.

ABC / Youtube

Na szczęście wreszcie pojawili się policjanci, którym udało się zatrzymać samochód mężczyzny podejrzanego o morderstwo. Funkcjonariusze stwierdzili, że nie mieli żadnego problemu z aresztowaniem poszukiwanego człowieka.

Po wszystkim policjanci pochwalili wzorcowe zachowanie byłego żołnierza.

„Cały czas był skupiony, przekazał nam wszystkie informacje, których potrzebowaliśmy” – powiedział miejscowy szeryf, Steven R. Brenneman.

Rodzina Brooklynne była zrozpaczona po nagłej śmierci mamy dziewczynki. Jednocześnie wszyscy byli bardzo wdzięczni, że mała znalazła się w bezpiecznym miejscu. A wszystko dzięki działaniom tego dzielnego żołnierza.

System alarmowy AMBER wystartował w 1996 roku. Od tego czasu za jego pomocą ocalono ponad 800 dzieci. Pokazuje to, że takie rozwiązanie ma realny wpływ na ratowanie zaginionych osób.

Jeśli zaś chodzi o Steve’a Adamsa, to chcieliśmy mu serdecznie podziękować za jego zaangażowanie. Ten mężczyzna jest prawdziwym bohaterem. Dziękujemy Bogu, że uratował małą Brooklynne! Niech Bóg ma w opiece ich oboje.

Na świecie potrzebnych jest więcej ludzi takich jak Steve – udostępnij tę historię na Facebooku, jeśli się z tym zgadzasz!

Exit mobile version