Lekarze usunęli olbrzymią narośl z twarzy dziecka – to co skrywa się pod nią, doprowadza ich do łez

Oczywiście rodzice zdawali sobie sprawę, że z ich synem jest coś nie tak już po pierwszym badaniu USG. Wiedzieli, że ich syn Zakary ma na twarzy dużą narośl.

Facebook/Today Show

Lekarze poinformowali ich, że ich dziecko cierpi na przepuklinę mózgową. To schorzenie zazwyczaj występuje w części potylicznej. O wiele rzadziej w części czołowej. Według danych amerykańskiej agencji zdrowia CDC, w Stanach Zjednoczonych zaledwie 1 na 12 200 dzieci rodzi się z tym schorzeniem.

Gdy Valeka po raz pierwszy zobaczyła swojego syna nie mogła przestać płakać.

„Widziałam po prostu jedną wielką narośl i małe usta – nie widziałam nosa, oczu, brwi” – powiedziała matka Faith Tap.

Facebook/Today Show

Mały Zakary urodził się jako zdrowe dziecko, poza wspomnianą przepukliną nie miał innych problemów zdrowotnych. Narośl utrudniała chłopcu jedzenie i oddychanie. Mały został przetransportowany do szpitala w Cincinnati, gdzie podczas operacji 22 lekarzy usunęło mu narośl.

Po długiej i skomplikowanej operacji, mama w końcu mogła zobaczyć całą twarz swojego ukochanego synka. Zachary w końcu mógł swobodnie oddychać i bez problemów jeść. Matka nie mogła powstrzymać łez, gdy po raz pierwszy zobaczyła twarz swojego syna.

„Płakałam, ponieważ nie zdawałam sobie sprawy, że ma takie długie rzęsy i piękne ciemne oczy. Jego ozy były idealne i takie same po obu stronach”.

Facebook/Today Show

Mama powiedziała także, że w pierwszej chwili Zakary nie mógł przyzwyczaić się do tego, że narośl zniknęła.

„Przez pierwsze kilka dni dotykał swoją twarz i wyraźnie szukał narośli. Zupełnie jakby chciał powiedzieć: czy na pewno jej nie ma, nie czuję jej”.

Facebook/Today Show

Więcej o historii Zakarego dowiesz się z filmu poniżej:

Czyż Zakary nie jest pięknym chłopcem? Udostępnij tę historię na Facebooku, aby wyrazić uznanie dla lekarzy, którzy pomogli Zakaremu!

Exit mobile version