Jak coraz częściej robi wiele osób, pewien mężczyzna postanowił wynająć mieszkanie od osoby prywatnej za pośrednictwem specjalnego portalu internetowego.
Często takie rozwiązanie jest tańsze niż korzystanie z drogiego hotelu. Z pewnością można znaleźć wiele zalet tego nowego trendu, jak na przykład to, że podczas wakacji lepiej poznajesz życie i zwyczaje miejscowej ludności.
Ale to rozwiązanie ma też swoje wady.
Nowe zagrożenie
Niestety nie wszyscy gospodarze są niewinnymi ludźmi.
Pojawia się coraz więcej historii o ukrytych kamerach, umieszczonych w wynajmowanych pokojach.
Ten turysta słyszał już o tym wcześniej.
Kiedy mężczyzna dotarł do mieszkania, które wynajął przez popularny portal, zauważył, że w sypialni znajduje się czujnik ruchu.
Uznał, że to trochę dziwne, że w całym apartamencie znajduje się tylko jedno takie urządzenie, więc postanowił przyjrzeć mu się z bliska.
I wtedy odkrył coś szokującego.
Kiedy zdemontował czujnik, zobaczył, że w środku ukryta jest kamera.
Co więcej, kamera była włączona i podłączona do internetu.
Ktoś mógł dosłownie sobie siedzieć i śledzić, co robią goście, którzy wynajęli pokój!
Mężczyzna wyszedł z mieszkania w środku nocy. Następnie zawiadomił o tym, co się stało, obsługę portalu, przez który dokonał rezerwacji. Turysta otrzymał zwrot środków, zaś właściciel pokoju został zawieszony jako użytkownik serwisu.
A jednak musimy uznać, że to zjawisko jest coraz bardziej popularne – co chwila pojawiają się nowe przypadki tego typu.
Kolega mężczyzny, Jason Scott, postanowił publicznie podzielić się tą historią na Twitterze.
https://twitter.com/textfiles/status/935305053258125312
Ostrzeżenie kolegi zostało udostępnione dziesiątki tysięcy razy – pojawiły się też głosy innych ludzi, których spotkały podobne sytuacje.
Nawet jeśli to nie standard, zawsze warto pozostać czujnym i dokładnie przyjrzeć się pokojowi, w którym mamy się zatrzymać podczas wyjazdu. Na przykład, zwróć uwagę na to, czy żadne urządzenia elektroniczne nie budzą żadnych podejrzeń – możesz to zrobić za pomocą swojego telefonu komórkowego. Wystarczy, że poświecisz w nie lampą błyskową swojego smartfona – jeśli w urządzeniu ukryta będzie kamera, spowoduje to odbicie światła od jej soczewki.
Co za historia! Myślę, że należy pomóc w rozpowszechnianiu tej informacji na Facebooku, aby taka sytuacja nie zdarzyła się nikomu, kogo znasz!
Opublikowano w serwisie Newsner. Polub stronę.