W różnych krajach przeprowadzano eksperymenty, w których aktorzy odgrywali niebezpieczne sytuacje, aby sprawdzić jak zachowają się przypadkowi przechodnie. W Polsce podjęła się tego choćby telewizja TTV produkując program „Prowokacje” z Rafałem Betlejewskim jako gospodarzem. Program ten dobitnie pokazał, że często jesteśmy obojętni na krzywdę innych ludzi lub grożące im niebezpieczeństwo.
Ale nie dotyczy to 12-letniej Jady Miller.
Niedawno dziewczynka bawiła się z innymi dziećmi na swojej ulicy.
W pewnej chwili zauważyła jak 4-letnia córka jej sąsiadów Caylee oddala się prowadzona za rękę przez mężczyznę, który z pewnością nie był jej ojcem.
Jada widząc, że w pobliżu nie ma żadnej osoby dorosłej, wiedziała, że musi sama coś zrobić. I to szybko. Ruszyła za Caylee podczas gdy jej kolega, 13-letni Trinity Stout, pobiegł zaalarmować rodziców 4-latki.
Gdy Jada dogoniła mężczyznę i Caylee złapała ją za rękę i odciągnęła od podejrzanego typa.
Człowiekiem tym okazał się mieszkający w pobliżu Benjamin Spasogevich-Lee.
Według relacji sąsiadów Spasogevich-Lee często zachowywał się podejrzanie i ponoć opowiadał o porywaniu i gwałcie dzieci.
Według Today’s TMJ4 mężczyzna usłyszał zarzut porwania dziecka.
Na całe szczęście Jada wykazała się wielką odwagą i nie straciła zimnej krwi w tej groźnej sytuacji, ponieważ aż strach myśleć, jak to wszystko mogłoby się skończyć.
Poniżej możecie zobaczyć materiał prasowy o całym wydarzeniu:
[arve url=”https://youtu.be/80_uUnbdk1E” /]
Udostępnij ten artykuł na Facebooku, jeżeli też uważasz, że Jada jest prawdziwym bohaterem!