Dr Sibongiseni Dhlomo z państwowej służby zdrowia w prowincji KwaZulu-Natal w RPA potwierdził na portalu Facebook, że taka sytuacja miała miejsce. Ludzie słyszeli głośny płacz i krzyki dziecka, ale nie mogli go zlokalizować.
Ratownicy medyczni z pogotowia ratunkowego przybyli na miejsce i podjęli się zadania zlokalizowania płaczącego dziecka.
Służby medyczne znalazły dziecko w studzience kanalizacyjnej. Od razu zabrali się za ratowanie uwięzionego malucha.
Misja ratunkowa musiała być przeprowadzona bardzo ostrożnie. Cała akcja trwała kilka godzin. Nie obyło się bez użycia sprzętu. W ruch poszły także kilofy i młoty. Studzienkę trzeba było rozkuć, aby dostać się do dziecka.
Jak donoszą amerykańskie media, medycy uratowali dziecko na czas. Było całe i zdrowe. Jak się okazało, była to dziewczynka. Dziecko miało jeszcze pępowinę, a lekarze ocenili jej wiek na 1 do 3 dni.
Dziewczynkę została niezwłocznie przetransportowana do szpitala. Badający ją lekarz Timothy Hardcastle stwierdził, że oprócz wychłodzenia organizmu, dziewczynka jest zdrowa.
‘To cud’
Lekarz powiedział, że to było “zarządzenie z góry, inaczej już by nie żyła.”
“Sądzę, że w przypadku każdego dziecka, które przeżywa dowolną ilość godzin – w tym przypadku to było minimum pięć godzin – w kanalizacji deszczowej w drugim, czy trzecim dniu życia to cud” – dodał lekarz.
Wbrew wszelkim przeciwnościom losu, dziewczynka ma teraz nowe życie i nowe imię – Sibanisethu, co oznacza “nasz promyk światła”.
Policja rozpoczęła śledztwo, które ma na celu ujawnić rodziców dziecka. Śledztwo prowadzone jest pod kątem próby umyślnego zabójstwa.
Całe szczęście to dziecko zostało uratowane na czas. Mam nadzieję, że będzie miała wiele szczęścia już do końca swojego życia.
Podziel się tym artykułem, aby więcej osób poznało tę niesamowitą historię.