Sytuacja wydarzyła się w zoo w Anglii. 11-letni chłopiec podczas zwiedzania ogrodu zoologicznego, wpadł na wybieg z gorylami.
Chłopiec stracił przytomność i się nie ruszał. Nie dawał żadnych oznak życia. Oczywiście natychmiast wezwano na pomoc ekipę ratunkową. Zanim jednak ratownicy dotarli na miejsce, do chłopca podszedł potężny samiec. Ludzie nie mogli nic zrobić, tylko obserwować sytuację z góry.
Choć wszyscy spodziewali się najgorszego, goryl nie był w ogóle agresywny. Samiec był bardzo zaskoczony niespodziewanym gościem. Spoglądał na niego z wielkim zaciekawieniem. W końcu zaczął głaskać chłopca delikatnie po plecach.
Gdy chłopiec odzyskał przytomność, zaczął płakać. Ta reakcja nie rozzłościła jednak samca. Goryl oddalił się, zabierając ze sobą resztę stada.
W międzyczasie pojawili się ratownicy, którzy wynieśli chłopca z wybiegu. Na szczęście nie stało mu się nic poważnego.
Sytuacja ta została pokazana w filmie The Urban Gorilla, opowiadającym o zwierzętach żyjących w niewoli w różnych ogrodach zoologicznych na całym świecie.
Ten goryl pokazał nam, że dzikie zwierzęta nie koniecznie muszą być okrutnymi mordercami. Czasami potrafią okazać więcej uczuć, niż nam się wydaje.
[arve url=”https://youtu.be/N05CItceEdg” /]
Trudno było mi uwierzyć w reakcję tego goryla – zwierzęta potrafią być naprawdę zaskakujące! Udostępnij tę historię wszystkim znajomym na Facebooku, jeżeli się zgadzasz.