Pierwszą rzeczą, którą zrobił Dan, było zdobycie wody.
W tym samym czasie zadzwonił do miejscowej, działającej w Filadelfii, organizacji zajmującej się zwierzętami w potrzebie. Nie odjechał od suczki aż do chwili, kiedy ktoś po nią przyjechał.
Kuperus
Bardzo mili ludzie z organizacji zajmującej się porzuconymi i zaniedbanymi bokserami Adopt a Boxer Rescue szybko zajęli się sunią i nazwali ją Kuperus.
Osoby zajmujące się Kuperus odkryły między innymi ranę, którą suczka miała na głowie i która pochodziła albo od kuli, albo od noża. Kuperus miała też złamaną szczękę. Trzeba było usunąć jej kilka zębów.
Mimo tego, że Kuperus niewątpliwie wycierpiała w życiu bardzo wiele, psina bardzo szybko pokazała, jaką jest słodką, kochającą i uroczą sunią, która skrywała się pod nieco groźną powłoką.
„Kiedy zobaczyłem, jak bardzo łaknie uwagi, aż zaniemówiłem z wrażenia” – powiedział Dawn Karam, założyciel Adopt a Boxer Rescue.
„Ona naprawdę nie chce niczego więcej, jak być dotykana… pomimo tego, że jakiś okropny człowiek się nad nią znęcał i pozostawił ją na pewną śmierć. Po prostu niesamowite.”
Podczas gdy Kuperus wracała do zdrowia w domu tymczasowym, pracownicy schroniska pracowali w pocie czoła, aby odnaleźć człowieka, który był odpowiedzialny za stan jej zdrowia.
Nie mamy pewności, czy ten potwór kiedykolwiek został znaleziony. Na szczęście w lipcu 2013 roku sunia została adoptowana przez pewną kochającą rodzinę.
Jest teraz nie do poznania
Kuperus wreszcie zyskała życie, na które od zawsze zasługiwała – udało jej się nawet ponownie spotkać z Danem!
Po pełnym powrocie do zdrowia Kuperus kilkakrotnie wystąpiła w telewizji, podbijając serca wielu wielbicielu psów z całej Filadelfii.
Sunia stała się również przykładem, pokazującym, jak należy działać w kryzysowej sytuacji. Kuperus jest dziś zdrowa dzięki szybkiej reakcji mijającego ją listonosza.
Miejmy nadzieję, że ta historia będzie uświadamiającą lekcją dla wielu ludzi. Wielu z nas mogłoby przejść obojętnie obok uwiązanego psa, który z pozoru wygląda groźnie. Dan postąpił inaczej i w ten sposób ocalił Kuperus życie.
Słodkiej Kuperus przesyłamy wiele miłości i uścisków – nigdy nie zrozumiemy, jak to się dzieje, że niektórzy właściciele są tak okrutni.
Udostępnij tę historię wśród swoich znajomych. Podziękujmy Danowi za jego wielkie serce i poczucie odpowiedzialności za słabszych. W końcu im więcej ludzi będzie postępowało tak samo jak on, tym lepszy będzie świat, w którym żyjemy.