Pies traci wagę i słuch – gdy właściciel orientuje się, co wydarzyło się w ogrodzie, jest już za późno

Pies traci wagę i słuch - gdy właściciel orientuje się, co wydarzyło się w ogrodzie, jest już za późno

Nie ma na świecie niczego takiego, co mogłoby uśmierzyć ból, po stracie kogoś, kogo naprawdę kochasz.

Chloe Allen z Somerset w Anglii niedawno straciła swojego najlepszego, ukochanego przyjaciela, golden retrievera Lolę.

Po niespodziewanej śmierci psa, kobieta chce ostrzec innych – napisało British The Mirror.

Jako prawdziwi miłośnicy zwierząt, wiemy, że nie ma takiej rzeczy, jakiej nie byli byśmy wstanie zrobić, aby chronić naszych ukochanych czworonożnych przyjaciół.

Wtedy, kiedy nasi pupile chorują nasz świat rozbija się na tysiące kawałków. Niepokoimy się i smucimy myśląc o tym, jakie będą tego następstwa.

Pies należący do Chloe Allen, golden retriever imieniem Lola, był kochanym członkiem jej rodziny.

Podobnie jak wiele innych psów, Lola była ciekawa i żądna przygód. Lubiła sprawdzać różne rzeczy.

Niestety jej ciekawość miała dla niej śmiertelne konsekwencje.

Zjadła trujące owoce w ogrodzie

Pies natknął się w ogrodzie na owoce, które zwisały z rośliny. Zaciekawiony postanowił ich spróbować.

Okazało się, że zjadł owoc z rośliny o łacińskiej nazwie Arum maculatum, czyli obrazka plamistego.

Zaledwie kilka minut później dostał poważnego ataku i jego stan zdrowia drastycznie się pogorszył.

Chloe była zdruzgotana, widząc, że jej ukochana przyjaciółka jest chora.

Jednak na tym się nie skończyło.

Pies zaczął tracić na wadze

Problemy ze zdrowiem trwały. Owoce rośliny wpłynęły na stan Loli do tego stopnia, że ​​wkrótce przestała normalnie jeść.

W rezultacie czego zaczęła tracić na wadze. Stawała się coraz szczuplejsza.

Jakby tego było mało, ciało Loli zaczęło wydzielać nadmiar kwasu żołądkowego, aby zwalczyć zagrażające jej życiu owoce. To spowodowało oparzenia części języka – napisało Mirror.

Pomimo niezliczonych wizyt u weterynarza i prób ratowania życia, Lola walczyła przez sześć miesięcy.

Ostrzeżenie po wielkiej tragedii

Pies stracił słuch i z każdym kolejnym dniem jego ciało zaczęło się coraz bardziej poddawać.

Po kilku miesiącach walki o życie, Chloe nie mogła patrzeć, jak jej najlepsza przyjaciółka cierpi.

Wraz z rodziną podjęła bolesną decyzję o uśpieniu psa.

Teraz Chloe próbuje ostrzec innych właścicieli psów, aby nie przydarzyła im się taka sytuacja.

„Staraliśmy się z naszym fantastycznym przyjacielem i weterynarzem Johnem wypróbować różne leki. Niektóre początkowo działały naprawdę dobrze, ale potem znowu wracaliśmy do punktu wyjścia. Lola była u weterynarzy przez 4 tygodnie. Próbowaliśmy wszystkiego, co możliwe, poszliśmy do specjalisty, ale to już się stało i proces szybko postępował” – napisała na Facebooku Chloe, kontynuując:

„Z naszego punktu widzenia utrzymywanie jej dalej przy życiu było niesprawiedliwe. Ona już wystarczająco wycierpiała”.

„Uważajcie na te owoce. Otrzymałam wiele wiadomości od ludzi, którzy znaleźli je w swoich ogrodach. Proszę usuńcie je, aby Wasz pies nie musiał przechodzić przez takie piekło, jak Lola.
Jej odejście wywołało ogromną pustkę w naszym życiu. To niebywałe, że owoc rośliny mógł doprowadzić do takiej tragedii. Wciąż próbujemy się po tym pozbierać”.

Posty, które zamieściła Chloe na Facebooku udostępniono ponad 96 000 razy. Ponad 13 000 osób napisało komentarz wyrażając swój smutek.

Bardzo nam jest przykro. Myślami jesteśmy przy Tobie w tym trudnym czasie!

Exit mobile version