Policjanci zostali wezwani do uwięzionego zwierzęcia – nie od razu wiadomo, o jakie zwierzę chodzi

Policjanci zostali wezwani do uwięzionego zwierzęcia - nie od razu wiadomo, o jakie zwierzę chodzi

Zwierzę utknęło na dobre. Nic nie zapowiadało tego, że może samo się uwolnić.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to jakiś ciekawski pies, który zwiedzał sąsiednie podwórko. Okazało się jednak, że był to kojot.

Policjanci sądzą, że zwierze musiało podążać za jakimś zapachem aż na ganek, a gdy zostało wystraszone, uciekając zaklinowało się między słupkami.

Nie wszyscy ludzie lubią kojoty. Wielu uważa je za szkodniki. Ci policjanci nie mieli wątpliwości, że muszą go uratować z pułapki.

Zrobili wszystko co w ich mocy, aby pomóc kojotowi wrócić na łono natury. I ostatecznie im się udało.

Policjanci nie zaobserwowali żadnych obrażeń u kojota i z powodzeniem udało im się uwolnić zwierzę” – napisali funkcjonariusze na Facebooku.

“Zaraz po uwolnieniu kojot uciekł bez żadnych przeszkód.”

Ponad 1000 osób z lokalnej społeczności odpowiedziało i pochwaliło policjantów za pomoc i ciężką pracę.

Kojot z pewnością był zrozpaczony. Mógł przepłacić swoją wycieczkę życiem. Podziel się tą historią, aby wyrazić uznanie dla policjantów za pomoc okazaną temu kojotowi. 
Exit mobile version