Wydaje mi się, że psy mają szósty zmysł, jeśli chodzi o wyczuwanie, którzy ludzie są dobrzy, a którzy nie.
Osoby, które pracują ze zwierzętami doskonale wiedzą jak ważne jest to, aby pozwolić stworzeniu, nad którym się wcześniej znęcano, wykonać pierwszy ruch. To oczywiste, że ludzie chcą pogłaskać i pobawić się z psem, aby pokazać mu, że nie mają zamiaru go skrzywdzić, ale nie zawsze jest to najlepszy sposób działania.
Edie, porzucona suczka rasy mieszanej, miała zostać uśpiona. Od wykonania „wyroku” dzieliło ją zaledwie kilka godzin. Sunia bardzo bała się ludzi, jako że od momentu, kiedy ktoś ostatnio o nią dbał, minęło naprawdę wiele czasu. Jej sierść była mocno splątana, zaś sama suczka była niebezpiecznie niedożywiona.
Aby dać Edie drugą szansę, potrzebny był prawdziwy miłośnik zwierząt.
Na początku jest przerażona
Pierwszą część poniższego filmiku aż trudno się ogląda. Edie tak bardzo się boi, że nawet nie za bardzo wie, co powinna ze sobą zrobić. Jej całe ciało się trzęsie. Sunia szczeka, aby odstraszyć człowieka, w którym upatruje potencjalne zagrożenie.
Wreszcie mężczyźnie na filmie udaje się złapać Edie i powstrzymać ją przed ucieczką. Jest to moment, w którym może ją do siebie przybliżyć.
Nie mija wiele czasu, kiedy zwierzę zaczyna ufać temu człowiekowi. Edie zaczyna rozumieć, że nie przyszedł on tu po to, aby ją skrzywdzić, ale po to, aby jej pomóc. Można wręcz dokładnie zobaczyć moment, w którym psina pojmuje, że wcale nie zostanie uśpiona.
Zobacz poniższy film, aby przyjrzeć się reakcji Edie, kiedy dociera do niej, że została uratowana:
Poświęćmy chwilę, aby wyrazić naszą wdzięczność w stosunku do ludzi, którzy pomagają zwierzętom w potrzebie.
Bez nich świat byłby o wiele gorszym miejscem, w szczególności dla naszych bezbronnych, czworonożnych przyjaciół.
Udostępnij ten filmik, aby jak najwięcej osób mogło zobaczyć niesamowitą przemianę Edie.