W ostatnich tygodniach, strażak Brian Vaughan odebrał wezwanie, które wymagało natychmiastowej i zdecydowanej pomocy.
Osiem malutkich, czarnych szczeniaczków zostało znalezionych w studzience kanalizacyjnej. Osoby, które wzywały pomoc, były przekonane, że miot ciemno ubarwionych labradorów został podrzucony do studzienki, przez właścicieli matki szczeniąt.
20 minut po przyjeździe brygady strażaków, wszystkie zwierzątka były już uwolnione. Żaden szczeniak nie był ranny. Wszystkie natychmiast zostały przewiezione do miejscowej organizacji, zajmującej się pokrzywdzonymi zwierzętami.
Trzeba było je zostawić
To właśnie tam okazało się, że ocalone szczeniaki wcale nie są psami. Tak naprawdę czarne zwierzątka z czasem miały stać się nieco bardziej rudawe.
„Jeden z weterynarzy powiedział To nie są labradory, to lisy” – wyjaśnił Vaughan w stacji CBS w Denver.
Lisy są niezwykle popularne w okolicach Rocky Mountains, czyli tam, gdzie to stadko zostało znalezione.
Travis Sauder, menadżer w Colorado Parks and Wildlife District, powiedział CBS4, że nie jest zaskoczony tym, że ktoś wezwał strażaków. Ani tym, że zwierzęta okazały się być lisami.
These firefighters in rescued what they thought were puppies from a storm drain… but it turns out they're red foxes!
What to do now?
Reporter @AbeytaCBS4 shares the story: https://t.co/ubpMJjjj8h
(📹: Colorado Springs Fire Department) pic.twitter.com/Mksg0A0IJH— CBSColorado (@CBSNewsColorado) March 16, 2018
„O tej porze roku wiele zwierząt ma młode. Do porodu często wybierają małe jamy, na które możemy natrafić, spędzając wolny czas poza domem, jak to wielu z nas zwykło robić” – stwierdził Sauder.
Mężczyzna powiedział, że lisy zostaną z powrotem umieszczone w rurze, w której je znaleziono, w nadziei na to, że ich matka powróci i się nimi zajmie.
„Te zwierzęta zostaną umieszczone w tym samym miejscu, w którym zostały znalezione. Mamy nadzieję, że ich matka wciąż znajduje się w okolicy i że będzie chciała się nimi zająć. Jeśli już jej tam nie ma, zapewnimy zwierzętom opiekę w licencjonowanym ośrodku” – powiedział Sauder.
Nieporozumienia z udziałem dzikich zwierząt nie są takie rzadkie, w związku z czym, zawsze lepiej zadzwonić do eksperta, który zidentyfikuje zwierzę, niż działać na własną rękę. Niestety, czasem dobre intencje mogą pogorszyć sytuację dzikich zwierząt, jak to miało miejsce w tym przypadku.
Miejmy nadzieję, że te lisiątka nie były oddzielone od matki przez zbyt długi czas. Polub i UDOSTĘPNIJ ten artykuł, jeśli kochasz wszystkie rodzaje zwierząt!