Barbra Streisand twierdzi, że „nie będzie mogła żyć w tym kraju”, jeśli Donald Trump wygra wybory prezydenckie 2024

Po chłodnej reprymendzie dla byłego prezydenta Donalda Trumpa w swojej piosence „Don’t Lie to Me” Barbra Streisand ponownie ostro krytykuje Trumpa, mówiąc, że jeśli faworyt Partii Republikańskiej w wyborach w 2024 r. zostanie ponownie wybrany, ona opuści Stany Zjednoczone.

W rozmowie z Stephenem Colbertem piosenkarka nazwała Trumpa „tak głupim” i „źle poinformowanym”, jak to tylko możliwe. Piosenkarka dodała: „Nie mogę żyć w tym kraju, jeśli on zostanie prezydentem ”.

Ale to nie pierwszy raz, kiedy Streisand grozi z taką postawą, ani nie jest jedyną gwiazdą, która złamała przysięgę ucieczki do Kanady, Europy, a nawet na Jowisz po ostatniej wygranej Trumpa w 2016 roku.

Barbra Streisand nie gryzła się w język oceniając postać byłego prezydenta. Piosenkarka powiedziała: „Tak, panie Trump, uczyńmy Amerykę znowu wielką. Ale najpierw wyjaśnij sobie jedną rzecz: Ameryka była wspaniała – zanim zostałeś wybrany”.

Wieloletnia zwolenniczka Demokratów i organizatorka zbiórek pieniędzy nie waha się wyrazić swojej niechęci do byłego prezydenta. Nazwała go „głównym kłamcą i głównym obłąkańcem”.

W 2018 roku piosenkarka, która może poszczycić się statusem EGOT (zdobyte nagrody Emmy, Grammy, Oscar i Tony) wydała swój 36. album „Walls”. Zainspirowany jest postacią gwiazdy reality show, która została prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Ciąg dalszy pod zdjęciem

Źródło: Shutterstock

W rozmowie z Associated Press na temat swojej piosenki Streisand powiedziała: „Chciałam porozmawiać o rzeczach, które sprawiały, że czułam się smutna i załamana. Po prostu nie mogę znieść tego, co się dzieje. Jego atak na naszą demokrację, nasze instytucje, naszych założycieli – myślę, że toczymy walkę… Prowadzimy wojnę o duszę Ameryki”.

Nominowany do nagrody Grammy album – muzyczny hołd złożony tyranii Trumpa – zawiera utwory takie jak „Don’t Lie to Me”. Jak wyjaśnia Streisand, motywowane były wiadomością, która sprawiła, że ​​„chorowała, słuchała kłamstw, słuchała rzeczy, które są szaleństwem”.

„Nie znoszę, gdy się mnie okłamuje i nie sądzę, że kraj powinien być okłamywany”. Następnie żartuje: „I po prostu nie mogłam pojąć, jak mógł opowiadać te wszystkie kłamstwa bez poczucia winy (najwyraźniej nie jest Żydem).”

„Sztuka jest wrogiem tyranów”

Wyjaśniając, dlaczego jest zmuszona zaangażować się politycznie, Streisand w swoich wspomnieniach z 2023 roku zatytułowanych „My Name is Barbra” odwołuje się do tarć między politykami i artystami.

Donalda Trumpa
Grupa medialna Shutterstock/Grindstone

„Dlaczego tak wiele osób złości się, gdy artyści wypowiadają się?” – pyta piosenkarka. „Artyści, stwierdziła Streisand, mogą służyć jako „sumienie kraju”. Ich praca daje nam odzwierciedlenie czasów, a czasami rzucają nam wyzwanie, abyśmy zobaczyli to, co inni woleliby zignorować. Mogą dać głos tym, którzy nie mają głosu, zabierając głos, gdy nikt inny tego nie zrobi”.

Dodaje: „Dlatego sztuka jest wrogiem tyranów i dyktatorów”.

„Planeta oszalała”

Przed wyborami w 2016 r. gwiazda „Księcia Przypływów” powiedziała australijskiej edycji „ 60 minut” : „On nie zna faktów. Nie wiem, nie mogę w to uwierzyć. Albo przyjadę do waszego kraju [Australii], jeśli mnie wpuścicie, albo do Kanady”.

Źródło: Shutterstock

Ale Streisand nie była jedyną gwiazdą, która twierdziła, że ​​opuści USA, jeśli Trump obejmie urząd.

The Wrap donosi, że komik George Lopez zażartował, że wróci do Meksyku: „Jeśli [Trump] wygra, nie będzie musiał się martwić imigracją, wszyscy wrócimy”.

Chelsea Handler zmieniła decyzję dzień po zwycięstwie Trumpa nad Demokratką Hillary Clinton. „Wczoraj moi pracownicy przypomnieli mi, że platformy i głosy takie jak mój są potrzebne bardziej niż kiedykolwiek; opuszczenie kraju oznacza rezygnację.”

Tymczasem inne gwiazdy były bardziej kreatywne w swoich planach ucieczki.

Komik i gospodarz talk-show Jon Stewart powiedział: „Rozważałbym wskoczenie do rakiety i lot na inną planetę, ponieważ najwyraźniej ta planeta zwariowała”.

Cher napisała na Twitterze: „JEŚLI MA ZOSTAĆ WYBRANY, PRZENOSZĘ SIĘ NA JOWISZ”.

„Od 2016 roku jesteśmy wciągani w bagno Trumpa. Swoimi śmiesznymi przechwałkami i zapierającą dech w piersiach ignorancją zrujnował naszą pozycję w świecie” – pisze w eseju dla „Variety”.

„Przywróć szlachetność prawdy”

Teraz Streisand wyraża swoje obawy w związku ze zbliżającymi się wyborami i Trumpem jako wyraźnym faworytem Partii Republikańskiej.

Występująca w jednym z odcinków The Late Show legendarna piosenkarka i aktorka powiedziała gospodarzowi Stephenowi Colbertowi, że nie będzie tolerować życia w kraju rządzonym przez człowieka, którego wcześniej nazwała „tak głupim” i „tak źle poinformowanym”.

„Nie będę mogła mieszkać w tym kraju, jeśli on zostanie prezydentem” – powiedziała Streisand, dodając, że jeśli się przeprowadzi, prawdopodobnie uda się do Anglii, ponieważ „lubię Anglię”.  

„Trump to człowiek, który ani razu nie wziął odpowiedzialności za swoje czyny, woli zrzucać winę na innych, gdy zawinił. Nawet impeachment go nie upokorzył, ponieważ dzięki swoim republikańskim pomocnikom po raz kolejny uniknął odpowiedzialności” – pisze .

„Potrzebujemy nowej Ameryki, bez zanieczyszczeń, bez wulgaryzmów, bez obelg i bez zemsty. Musimy przywrócić szlachetność prawdy… i tylko wtedy Ameryka znów będzie wielka”.

Co sądzisz o gwiazdach używających głosu w ważnych sprawach? Podziel się z nami swoją opinią, a następnie udostępnij tę historię, abyśmy mogli usłyszeć, co mają do powiedzenia inni!

Czytaj także:

Była gospodyni programu „The View” dzieli się swoimi negatywnymi doświadczeniami z Jennifer Lopez – „głęboko nieprzyjemne”

Najmłodsza córka Brada Pitta, Vivienne, to mini „Brangelina” w wieku 15 lat