Jay Leno, kultowy prezenter telewizyjny i komik, niedawno zaliczył przerażający upadek, w wyniku którego doznał sporych obrażeń.
Można powiedzieć, że w ostatnich latach los go nie oszczędza. W listopadzie 2022 roku Jay Leno doznał poważnych oparzeń, gdy pracował nad jednym z zabytkowych samochodów ze swojej kolekcji. Natomiast w 2023 roku przydarzył mu się wypadek motocyklowy w wyniku, którego doznał licznych złamań kości.
Tym razem obrażenia jakich doświadczył, ani sam wypadek nie były aż tak poważne. Jednak popularna gwiazda telewizji doznała widocznych obrażeń, w tym dość bolesnego siniaka na twarzy.
W poniedziałek 18 listopada Jay Leno przybył na wydarzenie Comedy For Kobe w Beverly Hills z opaską na lewym oku. Całą jego lewą stronę twarzy pokrywał siniak o niebieskich i czarnych barwach. Miał też zabandażowany nadgarstek.
Skąd spadł Jay Leno?
Leno powiedział dla TMZ, że w weekend zatrzymał się w hotelu na szczycie wzgórza i postanowił zjeść w restauracji, która znajdowała się u jego podnóża. Zamiast wybrać wyznaczoną trasę o długości prawie 2,5 km, komik zdecydował się zejść bezpośrednio w dół wzgórza, wyjaśniając, że ma ono „18 do 21 metrów” wysokości i „nie wygląda na tak strome”.
„Upadłem i stoczyłem się ze wzgórza” – powiedział dla TMZ. „Uderzyłem głową o skałę, uderzyłem w oko” – dodał, zanim podniósł opaskę, pokazując, że jego oko nadal jest opuchnięte i pozostaje zamknięte.
Kontynuacja artykułu pod postem
„Kiedy wróciłem do LA, poszedłem do szpitala” – powiedział. „To było na kilka godzin przed tym wydarzeniem. To nic takiego, wszystko jest w porządku!”
Według doniesień, Leno nie pozwolił na to, aby jego ostatni wypadek pokrzyżował mu plany i pojawił się na scenie w zaplanowanym programie komediowym zaledwie trzy godziny po upadku.
Obrażenia komika
Jak wspomniano wcześniej, ten incydent z weekendu dołącza do listy pechowych zdarzeń, jakich Leno doświadczył w ostatnich latach. W zeszłym roku trafił na pierwsze strony gazet, gdy spadł z motocykla. Wtedy połamał kości.
„Nadal mam złamany obojczyk, dwa żebra i pęknięte rzepki kolanowe, więc jeśli widzicie, że utykam cóż, prawdopodobnie będzie to widać przez kilka następnych nagrań” – ujawnił Leno w nagraniu z tamtego czasu.
„Ale jak ten idiota naprawię go i wsiądę na niego ponownie. Jak wiadomo, gdy facet skończy 40 lat, nie można go już niczego nauczyć. Po prostu robi to samo w kółko, w kółko i w kółko. Na szczęście mam tylko 72 lata, gdybym był starszy, to mógłby być poważny wypadek”.
Dodał: „Tutaj nadal widać małą bliznę (na brodzie) i bliznę na szyi (gdzie zahaczył drut); gdybym jechał tak, jak w okolicach 50-tki lub coś koło tego, prawdopodobnie zostałbym ścięty, więc miałem sporo szczęścia. A jeśli nie zostaniesz ścięty, to znaczy, że masz szczęście”.
Tymczasem w 2022 roku zdjęcie byłego gospodarza programu The Tonight Show z Jayem Leno stało się viralem po tym, jak w sieci pokazano poważne oparzenia, których doznał podczas naprawy jednego ze swoich samochodów.
„Doznałem poważnych oparzeń po tym, jak zapaliła się benzyna. Nic mi nie jest. Potrzebuję tylko tygodnia lub dwóch, żeby stanąć na nogi” – powiedział wówczas dla Page Six.