Supergwiazda, która zamieniła mrok w jedną z największych karier w historii muzyki

Niektóre z gwiazd, którymi dziś się zachwycamy, doświadczyły tak strasznych rzeczy, że aż trudno uwierzyć, iż w ogóle udało im się dotrzeć na szczyt.

Dzieciństwo tej kobiety było naznaczone mrokiem i zdradą, a jej wspomnienia ujawniły szokującą, bolesną prawdę.

W wieku 12 lat siostra próbowała wciągnąć ją w narkotyki i zrobić z niej prostytutkę.

Nie wierzyła, że jest godna by żyć

W wielu przypadkach dostrzega się tylko talent i sukces. Jednak poza blaskiem reflektorów, niektóre supergwiazdy doświadczyły tak głębokiego bólu, że wydaje się to niewyobrażalne. Jedna z takich muzycznych potęg, niedawno uznana za piątą najlepszą piosenkarkę wszech czasów, ma za sobą historię, która pokazuje, jak wiele ciemności może skrywać się za olśniewającym blaskiem.

Sławę zdobyła w 1990 roku, ale jej historia rozpoczęła się na długo przed tym, zanim znalazła się w centrum uwagi.

Nasza supergwiazda przyszła na świat 27 marca 1969 roku w Huntington w stanie Nowy Jork. Jej ojciec, Alfred, był inżynierem lotniczym pochodzenia afroamerykańskiego i wenezuelskiego, a matka Patricia była śpiewaczką operową pochodzenia irlandzko-amerykańskiego.

Choć łączyła ich ta sama krew, piosenkarka często czuła się jak obca, outsiderka we własnej rodzinie. Żadne z jej rodziców nie było do niej podobne. W jej oczach byli „przepełnionymi żalem, zakładnikami ciągu okrutnych okoliczności”. Jej starsze rodzeństwo, Alison i Morgan, miało ciemniejszą karnację.

„Nie wierzyłam, że jestem godna by żyć” – stwierdziła kiedyś.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

kobieta z mikrofonem
Al Pereira/Archiwa Michaela Ochsa/Getty Images

Było coś jeszcze, co ciążyło nad każdą chwilą jej dzieciństwa. Jej rodzice pobrali się w czasach, gdy powszechny był rasizm, a związki międzyrasowe należały do rzadkości. Rodzina Patricii zerwała z nią kontakty, gdy wyszła za mąż za czarnoskórego mężczyznę.

Za sprawą uprzedzeń rasowych ich rodzina nie czuła się akceptowana w swojej społeczności. Mieszkając w Huntington, doświadczyli szokujących aktów wrogości. Sąsiedzi otruli ich psa, a nawet podpalili im samochód.

Supergwiazda swoje pierwsze doświadczenia z rasizmem opisała jako „pierwszy pocałunek na odwrót”, wyjaśniając: „Za każdym razem wyrywano mi cząstkę niewinności”.

Atakowano ją ze względu na kolor skóry

Mając czarnego ojca i białą matkę, wiele jej przyjaciółek nawet nie zdawało sobie sprawy, że jest dwurasowa. Piosenkarka ma w pamięci traumatyczne piżamowe przyjęcie, kiedy to grupa dziewczyn zamknęła ją w sypialni i wielokrotnie krzyczała na nią słowo na „c”.

„Jad i nienawiść, z którymi te dziewczyny wykrzykiwały ten… okrzyk, były tak silne, że dosłownie wyrwały mnie z mojego ciała” – wspomniała piosenkarka. „Byłam zdezorientowana i przerażona. Myślałam, że może, jeśli wytrzymam i będę płakać, to na pewno przyjdzie jakiś dorosły i powstrzyma atak. Ale nikt nie przyszedł”.

Innym razem padła ofiarą rasisty, który napluł jej w twarz w autobusie szkolnym.

Jednak w swoim w domu również nie znajdowała poczucia bezpieczeństwa.

Piosenkarka wspomina częste kłótnie między swoim ojcem, Alfredem, a bratem, Morganem. Jak powiedziała kiedyś: „Często zdarzało się, że w ścianach wybijano dziury i rzucano przedmiotami”.

Zawsze czuła się brudna

Jej relacje z matką również były dalekie od ideału.

„Zawsze czułam się brudna, nie miałam poczucia, że ​​jestem w porządku, a ona zostawiała mnie z ludźmi, którzy nie byli bezpieczni” – wspominała piosenkarka.

Presja otaczającego świata zmuszała jej rodzinę do częstych przeprowadzek, co ostatecznie przyczyniło się do rozwodu Alfreda i Patricii.

Po rozstaniu rodziców ojca widywała bardzo rzadko i większość dzieciństwa spędziła samotnie w domu. Zaczęła śpiewać mając zaledwie trzy lata, często naśladując interpretacje Rigoletta Verdiego w języku włoskim, wykonywanego przez matkę.

Chociaż śpiewanie stało się dla niej sposobem na ucieczkę od rzeczywistości, trudy życia nieustannie pukały do ​​jej drzwi przez całe dzieciństwo.

W swoich wspomnieniach opowiedziała o przerażającym incydencie, który miał miejsce, gdy miała zaledwie sześć lat. Dzwoniła po pomoc do przyjaciela rodziny po tym, jak zaatakowano jej matkę. Po przyjeździe policji jeden z funkcjonariuszy powiedział: „Jeśli to dziecko przeżyje, to będzie cud”.

Jej starsza siostra Alison też nie należała do osób, dzięki której mogła czuć się bezpiecznie. Zmagała się z nastoletnią ciążą, uzależnieniem od narkotyków i myślami samobójczymi.

Działania jej siostry

Jak wynika ze wspomnień piosenkarki, przeżyła ona głęboko traumatyczne doświadczenia związane z siostrą. W wieku 12 lat, siostra podała jej Diazepam, zaproponowała niewielką ilość kokainy, spowodowała u niej oparzenia trzeciego stopnia i próbowała sprzedać ją alfonsowi.

Ponoć manipulowała nią, by spędziła noc z alfonsem sam na sam, co doprowadziło do gry w karty i seansu w kinie samochodowym, gdzie „niemal natychmiast” objął ją ramieniem. Przerażona i unieruchomiona „pistoletem opartym o jego udo”, uciekła dopiero, gdy obok nich zatrzymał się inny samochód.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

 Mariah Carey w ramonesce i okularach przeciwsłonecznych
Ralph Dominguez/MediaPunch przez Getty Images

Alison, która zmarła w 2024 roku, konsekwentnie zaprzeczała oskarżeniom, które pojawiły się w książce. Twierdziła, że jest zszokowana i przerażona oskarżeniem o coś takiego.

Biorąc pod uwagę wszystkie traumy i wyzwania, z którymi zmagała się ta supergwiazda, to niezwykłe, że ta młoda kobieta wyrosła na jedną z najlepiej zarabiających artystek muzycznych wszech czasów, z ponad 220 milionami sprzedanych płyt na całym świecie.

Nazywana „Słowikiem”, słynie z pięciooktawowej skali głosu, melizmatycznego stylu śpiewania, charakterystycznego użycia rejestru gwizdkowego i niezwykłej osobowości diwy. Wiele osób powiedziałoby również, że jest najbardziej znaną „Królowa Świąt Bożego Narodzenia”, dzięki świątecznemu przebojowi All I Want for Christmas Is You, jednemu z najlepiej sprzedających się singli w historii.

Tak więc o kim mowa? Oczywiście, to nie kto inny, jak Mariah Carey.

Relacja „kontrolująca”

Jak wiele osób zapewne wie, Mariah Carey wkroczyła na scenę muzyczną na początku lat 90. Jej debiutancki album o tym samym tytule przeszedł do historii, a ona stała się jedyną artystką, której pięć pierwszych singli znalazło się na pierwszym miejscu listy przebojów Billboard Hot 100 w USA.

Mariah odniosła sukces na całym świecie, a przez całe lata 90 jej single przez jedenaście lat z rzędu zajmowały pierwsze miejsce na listach przebojów w USA, dlatego magazyn Billboard nazwał ją Artystką Dekady.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Supergwiazda Mariah Carey
Shutterstock

Jednak z chwilą, gdy Mariah Carey odniosła muzyczny sukces, pragnienie ucieczki od poprzedniego życia doprowadziło ją do poślubienia byłego dyrektora Sony Music, Tony’ego Mottoli.

Lata później piosenkarka opisała  relację jako „kontrolującą” i powiedziała, że w ich luksusowej rezydencji ​​czuła się jak więzień. W końcu, po 8 latach Mariah uwolniła się z tej relacji i dziś poświęca się dzieciom i „muzyce”, którą nazywa swoim „zbawieniem”.

Mariah Carey ma dwójkę dzieci, bliźniaki Monroe i Moroccana Scotta Cannonów, ze związku z byłym mężem Nickiem Cannonem. Przyszły na świat 30 kwietnia 2011 roku.

Historia, która stoi za hitem All I Want For Christmas

Rozmyślając o swoim trudnym dzieciństwie, Mariah Carey opowiedziała, jak te doświadczenia ukształtowały jej miłość do świąt Bożego Narodzenia, coś, co odzwierciedliło się w jej kultowym świątecznym hicie All I Want For Christmas Is You, który obchodzi właśnie 31. rocznicę.

Jako dziecko zawsze marzyłam o wspaniałych świętach Bożego Narodzenia, ale ich nie mieliśmy. Mój brat i siostra wracali do domu, gdziekolwiek byłam z mamą, i kłócili się, psując święta. Wciąż myślałam sobie: 'Wiesz co? Chcę po prostu jak najlepiej się bawić’” – powiedziała w wywiadzie dla „Cosmopolitan”.

Relacja Mariah z matką, która przekazała jej niezwykły talent wokalny, przez całe życie należała do skomplikowanych. Więź między Mariah i Patricią opisywano jako historię „zdrady i piękna”, opowieść o „miłości i porzuceniu” oraz „poświęceniu i przetrwaniu”.

Niestety, Patricia i siostra Mariah, Alison, zmarły tego samego dnia w sierpniu 2024 roku.

Mariah była przy swojej matce w jej ostatnich chwilach.

Jak powiedziała piosenkarka: „Czuję się szczęśliwa, że ​​mogłam spędzić ostatni tydzień z moją mamą, zanim odeszła”. Na zakończenie swojej wiadomości wyraziła wdzięczność za miłość i wsparcie, jakie otrzymała, a także za poszanowanie jej prywatności w tym trudnym czasie.

Szczerze mówiąc, nie miałem pojęcia, że Mariah Carey tak wiele przeszła. Warto pamiętać, że za milionami, uśmiechami i przebojami często kryje się historia, której świat nigdy nie poznał.

Tak naprawdę nigdy nie wiadomo, co dana osoba przeżyła, aby dotrzeć tam, gdzie jest, dlatego nie warto nikogo pochopnie oceniać.

CZYTAJ TAKŻE:

Mariah Carey nie widziała swojej siostry przez lata zanim ta zmarła – szczegóły jej tragicznych ostatnich dni

Mariah Carey przeżywa niewyobrażalny cios, ponieważ jej matka i siostra umarły tego samego „tragicznego” dnia

 

Czytaj więcej na temat...