Mąż żartuje sobie z wagi swojej żony – jej zemsta jest naprawdę genialna

Ten się śmieje, kto się śmienie ostatni, jak mawia stare porzekadło. Pomimo swojego wieku, jest to powiedzenie, które do dziś dzień pozostaje aktualne.

Sprawdziło się ono również w tej historii… dowiesz się, do kogo należało tu ostatnie słowo, jeśli przeczytasz artykuł do samego końca.

Istnieje wiele powodów, dla których nie powinno się żartować z wagi żadnej kobiety. Oto kolejny, który być może wskoczy na samą górę tej listy…

Starszy mężczyzna w piżamie
Shutterstock

Pewnego wieczoru, myśląc, że jest zabawny, mąż powiedział do żony:

Być może powinniśmy zacząć prać Twoje rzeczy w preparacie na odchudzanie. Może chociaż w ten sposób uda Ci się stracić kilka kilogramów z tyłka!

Z oczywistych powodów jego żona nie była zbyt zachwycona doborem żartu, którego dokonał jej mąż. Szczerze powiedziawszy stwierdziła, że był on idiotyczny. Kim on niby jest, żeby naigrywać się z jej wagi?

Kobieta jednak postanowiła ugryźć się w język i powstrzymała wszelkie cięte riposty. Był wieczór, nie minęło więc wiele czasu, kiedy para poszła spać.

Jednocześnie kobieta podjęła decyzję, że nie może pozwolić, aby ten komentarz nie spotkał się z żadną karą.

Następnego ranka mężczyzna jak zwykle poszedł do komody, aby wyciągnąć z niej świeżą bieliznę.

Szybko zorientował się, że coś jest nie tak.

Co to ma być do cholery? – mamrotał do siebie pod nosem.

Z jego bielizny wydobyła się bowiem chmura kurzu.

Basia, – krzyknął z sypialni – dlaczego nasypałaś mi puder na majtki?

To nie żaden puder, – odpowiedziała kobieta z nieskrywanym uśmiechem – to preparat wspomagający wzrost, o nazwie „Kiedyś będę duży”.

Śmiejąca się starsza kobieta
Shutterstock

UDOSTĘPNIJ, jeśli Ciebie również rozbawiła ta historia.