Dziecko „syrenka” umiera w ramionach ojca po jednym dniu

Joseph Shaw, dziecko „syrenka”, był wyjątkowym chłopcem. Dla rodziców, Stefana i Chelby był cudem. Ważył niespełna pół-kilograma i miał zrośnięte nogi.

Urodził się siedem tygodni przed terminem. Bez nerek, jelit oraz genitaliów.

Chłopiec niestety żył zaledwie jeden dzień…

Last photos off my little boy before he sadly passed away ur daddy's brave angle little man daddy will be thinking off u…

Posted by Stefan Andrew Shaw on Tuesday, February 4, 2020

Stefan, z Derby w Anglii, był tatą po raz pierwszy. Dotarł do szpitala tuż po urodzeniu się syna i na miejscu dowiedział się o jego stanie.

“Gdy przyjechałem do szpitala, powiedzieli mi, że od pasa w dół Joseph był jak ryba” – powiedział 26-latek dla Derbyshire Live.

My baby boyR. I. P son fly high ♥️♥️♥️♥️♥️

Posted by Stefan Andrew Shaw on Friday, February 7, 2020

“Nigdy wcześniej nie widziałem dziecka, które przypominało by mojego syna. Był jak syrenka. To było wyjątkowe i piękne dziecko”.

Rodzice zdążyli ochrzcić małego Josepha. Chłopiec podczas ceremonii musiał być ściśle monitorowany.

“Podczas chrztu musiał być podłączony pod aparaturę podtrzymującą oddech” – powiedział Stefan, podaje gazeta The Sun .

This is for the people that don't no what was up with my son now u no I do feel sorry for him but at least he aint in pain no more

Posted by Stefan Andrew Shaw on Wednesday, February 5, 2020

“Staliśmy nad naszym cudownym dzieckiem. Udało nam się go ochrzcić. Byliśmy z nim w ostatnich momentach zanim musieliśmy pozwolić mu odejść.”

“Gdy go trzymałem odłączono go od aparatury. Zmarł w moich ramionach.”

“To było straszne. Okropnie trudne oraz bolesne. Pozwolić odejść komuś to znaczył dla ciebie wszystko.”

Got my boy Christian on the 04/02/2020

Posted by Stefan Andrew Shaw on Wednesday, February 5, 2020

Ten cudowny chłopiec nigdy nie otrzymał swojej szansy. Cieszę się że jego rodzice mieli czas aby go choć na chwilę poznać.

Podziel się tą historią aby wyrazić wsparcie dla rodziców Josepha.

 

Czytaj więcej na temat...