Pewnego dnia Emma Cotillard oglądała swoje zdjęcia ślubne i niespodziewanie odkryła coś przerażającego. Żałowała, że nie widziała o tym wcześniej.
Po tym, jak 33-letnia Emma poślubiła miłość swojego życia, Justina Cotillarda, nie mogła się doczekać romantycznego miesiąca miodowego. Ale nie wiedziała, że podróż zamieni się w koszmar.
Zaczęło się pewnego ranka, kiedy Justin zaczął krzyczeć na Emmę, żeby wyszła z pokoju. Ponieważ Emma była w siódmym miesiącu ciąży, była wyjątkowo emocjonalna i silnie zareagowała na zaskakujące zachowanie męża.
„Nie pamiętał, że byłam w siódmym miesiącu ciąży z naszym pierwszym dzieckiem. Myślał, że jestem obca” – powiedziała dla Daily Mail.
Ponieważ Justin miał zaledwie 29 lat, objawy były jeszcze bardziej niepokojące. Para musiała odwołać resztę podróży i wrócić do domu w Anglii, gdzie czekała na nich szokująca wiadomość.
Justin miał agresywnego guza mózgu, a lekarze powiedzieli, że zostały mu tylko dwa lata życia.
Tego samego dnia, w którym Emma urodziła pierwszą córkę pary, Mię, Justin rozpoczął leczenie raka i nie był w stanie powitać na świecie swojej córeczki.
Pomimo leczenia rak Justina szybko się rozwijał. Emma pamięta przerażające słowa lekarzy Justina.
„Dali mi dwa tygodnie na zabranie męża do domu przed jego śmiercią” — mówi.
W maju 2016 roku Justin zmarł. Teraz córka pary będzie musiała dorastać bez ojca.
Wszystko potoczyło się tak szybko, że nikt nie podejrzewał guza mózgu. Ale Emma zaczęła się zastanawiać, czy nie można było zareagować wcześniej.
„Patrząc teraz na zdjęcia ślubne, widać, że prawa strona jego twarzy opada” — mówi Emma.
Emma podzieliła się swoją historią z mediami, ponieważ chce zachęcić innych do szukania pomocy medycznej, gdy pojawi się najmniejszy objaw. Życie można przedłużyć lub uratować, jeśli guz zostanie wcześnie wykryty. Udostępnij ten artykuł, aby pomóc rozpowszechnić przesłanie Emmy.