Przez to że na świecie dzieje się tak wiele złego, ogromne cieszę się, gdy słyszę historię człowieka który pokonuje przeciwności losu i może być inspiracją dla innych.
Właśnie dlatego byłam ogromnie szczęśliwa gdy usłyszałam historię Juana Pedro Franco. Juan kiedyś był najgrubszym człowiekiem na świecie. Udało mu się jednak odmienić życie o 180 stopni. W ciągu 3 lat przeszedł wielką zmianę.
Ja podaje prasa, 35-late kiedyś ważył ponad 590 g. Dziś, po trzech latach trudów Juan znaczne schudł. Po raz pierwszy od dekady zaczął chodzić.
Przed zrzuceniem wagi Juan wszędzie wożony był na łóżku. Nie był w stanie samodzielne wykonać najprostszych czynności. Teraz Juan jest lżejszy o ponad 330 kg i może chodzić przy pomocy laski.
Juan nazwany został najgrubszym człowiekiem świata w roku 2017. Jego rekord został oficjalnie uznany i znalazł się w księdze rekordów Guinnessa.
Meksykanin postanowił wówczas że czas na zmiany.
Operacje
Juan przeszedł kilka operacji, dzięki którym był w stanie zgubić prawie 60% masy swojego ciała. Opanował swoją cukrzycę, nadciśnienie oraz chore płuca.
Chirurg, który go operował Jose Antonio Castaneda, nazwany został bohaterem. To była operacja ratująca życie.
Podczas rozmowy z Telemundo Al Rojo Vivo, Juan powiedział: “Po prostu to że możesz unieść ręce do góry, codziennie wstać z łóżka sięgnąć po szklankę wody, pójść do łazienki wykąpać się. Woda to życie, wszystko to życie. Czuję się bardzo dobrze. To fantastyczne że mogę się więcej ruszać i być bardziej samowystarczalny.”
Juan ma przejść niedługo następną operację, podczas której usunięty zostanie nadmiar skóry.
Słowa uznania dla Juana, który był na prostej drodze na tamten świat, ale odmienił swoje życie.
Podziel się tą historią na Facebook.