Aby dobrze się rozwijać, dziecko musi czuć się bezpiecznie i musi czuć się kochane. Dotyczy to nie tylko ludzi, ale także świata zwierząt.
Gdy dopiero co narodzone zwierzę traci swoją matkę, może to wywołać u niego problemy psychologiczne. Takie rany mogą towarzyszyć zwierzęciu przez resztę życia.
Gdy ósemka małych jeży straciła swoją matkę, zaczęły się z nimi poważne kłopoty. Jeże nie chciały jeść i bardzo szybko słabły. Każdego dnia było ich co raz mniej.
Ich matka zginęła przez przypadek. Nie udało jej się uciec przed kosiarką. Jak podaje BBC, pewien ogród zoologiczny w Rosji przyjął maluchy pod opiekę. Jednak nawet pomimo troskliwej i czułej opieki, małe jeże nie dochodziły do siebie.
Pracownicy próbowali karmić jeże na różne sposoby. Próbowali strzykawką, butelką ze smoczkiem, podstawiali im spodek z mlekiem – bez rezultatów, informuje Sadgorod Zoo.
Pracownicy w nocy kładli małym jeżykom na brzuski termofory, aby pobudzić ich łaknienie. Nawet takie zabiegi nie przynosiły jednak rezultatów. Jeże dalej nie chciały jeść.
Sytuacja zaczynała być bardzo niepokojąca.
Wtedy do akcji wkroczyła kotka o imieniu Muska. Kotka dopiero co skończyła karmić miot adoptowanych kociąt i w dalszym ciągu miała zapasy mleka.
Gdy tylko Muska zbliżyła się do jeżyków, te natychmiast zaczęły ją ssać.
Ciepło kotki i prawdziwe mleko pomogły małym jeżom wyleczyć się z traumy po stracie matki. Te dwa zupełnie różne gatunki zwierząt całkowicie się zaakceptowały.
Bardzo szybko ta wesoła grupka maluchów nabrała sił i zaczęła jeść samodzielnie. Jednak w dalszym ciągu ich adopcyjna mama nie spuszczała ich z oczu.
Zobacz nagranie Muski i jej nietypowych dzieci poniżej:
[arve url=”https://youtu.be/nODO1TrmZYM” /]
Instynkt macierzyński tej kotki nie zna granic. Jest wspaniałą mamą!
Podziel się tą historią z wszystkimi miłośnikami zwierząt, których znasz!