Już od dziecka jesteśmy uczeni, aby nie oceniać drugiego człowieka po wyglądzie.
Ale pomimo tego, stereotypy i tak często biorą górę.
John Lindo przez lata przyzwyczaił już się do tego, że ludzie z góry przyklejają mu łatkę.
Jest dobrze zbudowanym, wysokim mężczyzną i nie za bardzo przypomina stereotypowego tancerza.
Zobacz jednak co się dzieje, gdy wchodzi na parkiet…
Gdy zostaniemy poproszeni o przedstawienie jak wygląda typowy tancerz, to z pewnością pomyślimy o smukłym, dobrze wytrenowanym mężczyźnie, który nie ma ani grama nadwagi. I z pewnością tak jest, że większość tancerzy przypomina budową ciała gimnastyków.
Ale nie John Lindo. On jest wysoki, dobrze zbudowany i ma nieco więcej tkanki tłuszczowej niż typowy tancerz. Ze względu na swój wygląd, od wielu lat musi mierzyć się z łatką grubasa. Dotyczy to zwłaszcza ludzi, którzy wątpią, że człowiek o jego posturze może być dobrym tancerzem.
Wygrane w konkursach
Tymczasem John tańczy od 1992 roku. Startował w zawodowych konkursach i udało mu się wygrać nawet tak prestiżowe zawody taneczne jak US Open.
Gdy John wraz z partnerką wchodził na parkiet podczas konkursu swinga w 2008 roku, słyszał jak ludzie na widowni po chichu nazywali go grubasem.
Pozamiatał…
Tymczasem John i Stephanie pewnie rozpoczęli swój występ i wszystkim zamknęli usta. Pozamiatali nie tylko publiczność, ale i konkurencję. Radość Johna jest rewelacyjna. Pojawia się także łezka w oku.
To świetny przykład na to, że książki nie wolno oceniać po okładce. Cudownie!
Ten występ dał Johnowi i jego partnerce zwycięstwo, a pod koniec filmu możemy zobaczyć, że publiczność wstaje z miejsc i oklaskuje ich występ.
Zobacz ten taniec poniżej:
[arve url=”https://youtu.be/4MAdVOtBQD8″ /]
Oglądając występ Johna i Stephanie uśmiech nie schodził mi z twarzy. Udostępnij tę historię, jeśli i tobie się podobało!