
W łazienkach wielu domów często pojawia się różowy osad. Dzieje się to szczególnie wokół odpływów, zasłon prysznicowych i fug między płytkami.
Choć można pomylić go z pleśnią, to w rzeczywistości ten różowy osad powodowany jest przez bakterię o nazwie Serratia marcescens (pałeczka krwawa).
Ten mikroorganizm rozwija się w wilgotnym środowisku i żywi się substancjami tłuszczowymi znajdującymi się w pozostałościach mydła i szamponu.
Dr Karan Raj zwrócił uwagę na ten problem, stwierdzając: „Jeśli widziałeś ten różowy osad czający się w łazience, to wiedz, że to nie jest pleśń, tylko bakterie”.
Lekarz wyjaśnił także, że Serratia marcescens „uwielbia wilgotne miejsca i z przyjemnością pochłania tłuszczowe złogi, takie jak te znajdujące się w mydłach i szamponach; dlatego lubi przebywać w łazience”.
Chociaż Serratia marcescens jest generalnie nieszkodliwa dla zdrowych osób, to może stanowić zagrożenie dla zdrowia niektórych populacji. Infectious Disease Advisor zauważa, że bakterię tę „można znaleźć w glebie, wodzie, na roślinach i zwierzętach”, a w domach „można natrafić na nią w kącie prysznica lub umywalki, gdzie jest widoczna ze względu na wytwarzany przez nią czerwony pigment (prodigiozynę)”.
Jednak w przypadku osób z osłabionym układem odpornościowym, w tym hospitalizowanych pacjentów, osób starszych i z przewlekłymi chorobami, narażenie na tą bakterię może prowadzić do infekcji dróg moczowych, układu oddechowego lub ran. Infekcje te mogą być trudne do wyleczenia ze względu na oporność bakterii na wiele antybiotyków.
Tak więc Dr Raj radzi zachować ostrożność: „Należy unikać dostania się bakterii do oczu lub otwartych ran”. Lekarz ostrzega również, że utrzymująca się wilgoć w łazienkach nie tylko sprzyja rozwojowi Serratia marcescens, ale może również wspomagać rozwój innych szkodliwych organizmów, takich jak czarna pleśń, która stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia układu oddechowego.
Różowy osad: jak sobie z nim poradzić
Chcąc zminimalizować ryzyko rozwoju bakterii i pleśni w łazienkach, należy podjąć następujące środki zapobiegawcze:
- Zadbaj o odpowiednią wentylację: używaj wentylatorów wyciągowych lub otwieraj okno podczas i po prysznicu, aby zmniejszyć poziom wilgoci.
- Regularne czyszczenie: Często czyść powierzchnie w łazience środkami dezynfekującymi zawierającymi wybielacz lub nadtlenek wodoru. Skup się na obszarach, które pozostają wilgotne, takich jak zasłony prysznicowe, fugi płytek i okolice umywalek.
- Natychmiast zajmij się przeciekami: napraw wszelkie przecieki hydrauliczne, aby zapobiec gromadzeniu się wody, które może stanowić siedlisko bakterii i pleśni.
- Zmniejsz bałagan: Zminimalizuj liczbę produktów przechowywanych w strefie prysznica, aby zmniejszyć liczbę powierzchni, na których mogą rozwijać się bakterie.
Wdrażając te praktyki, właściciele domów mogą znacznie zmniejszyć obecność Serratia marcescens i innych szkodliwych mikroorganizmów w swoich łazienkach, zapewniając sobie zdrowsze środowisko do życia.
Wnioski? Różowy osad powszechnie występujący w łazienkach to nie pleśń, a bakteria Serratia marcescens. Chociaż stanowi ona minimalne zagrożenie dla zdrowych osób, to może prowadzić do poważnych infekcji u osób z osłabionym układem odpornościowym.
Jeśli utrzymasz czyste i suche środowisko w łazience, będziesz w stanie zapobiec jego rozwojowi i zabezpieczyć się przed potencjalnymi zagrożeniami dla zdrowia. Czy słyszałeś już wcześniej o potencjalnych zagrożeniach związanych z różowym osadem?
CZYTAJ TAKŻE:
Oddawanie moczu pod prysznicem-dlaczego nie warto tego robić
Matka ostrzega przed zabawkami do kąpieli