Marc to nie tylko kochający ojciec i mąż, ale także dzielny strażak. Dodatkowo na pół etatu pomaga jako policjant w Myrtle Beach.
Pewnej nocy Marc miał służbę i został wraz z kolegami wezwany do nietypowego zgłoszenia.
Pewna kobieta spodziewała się dziecka. Szpital był jednak bardzo daleko. Nie było czasu na transport, ponieważ poród już się zaczął.
Marc nie miał wyjścia. Nigdy w życiu nie spodziewał się, że znajdzie się w takiej sytuacji. Musiał odebrać poród w domu kobiety.
Marc był bardzo podekscytowany i szczęśliwy. Gdy tylko wrócił do domu, z wielką radością opowiedział Beth o wyjątkowej służbie.
Odbiór porodu był dla niego niebywałym przeżyciem.
Kilka godzin później Marc otrzymał telefon, który wywrócił jego emocje do góry nogami.
Matka oddała dziewczynkę, która otrzymała imię Grace, do adopcji.
Beth odebrała to jako jasny sygnał. Dla niej taki splot wydarzeń był przeznaczeniem.
Marc nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Beth powiedziała, że chce adoptować dziewczynkę. Po krótkiej rozmowie Marc uznał, że to bardzo dobry pomysł.
Adopcja
Dwa dni później Marc wraz z Beth udali się do ośrodka adopcyjnego, aby zapytać o możliwość adopcji dziewczynki.
Urząd nie widział przeciwwskazań. Po załatwieniu wszystkich formalności, Grace mogła zamieszkać u nowej rodziny.
Strażak Marc odbierał poród w 2012 roku. Dziś, siedem lat później, Grace jest już dużą dziewczynką. Ma dwóch starszych braci, którzy zawsze stają w jej obronie. Ma także bardzo kochających rodziców, którzy troszczą się o nią z całych sił.
Grace z pewnością będzie miała do opowiedzenia niebywałą historię, gdy będzie dorosła!
Życzymy jej oraz całej rodzinie wszystkiego dobrego!
W gąszczu smutnych i strasznych historii, o których słyszymy na co dzień, ta historia podnosi na duchu.
Podziel się tym artykułem ze znajomymi, aby i im przekazać dziś odrobinę dobrych informacji!