Choroba nowotworowa króla Karola przyprawia Pałac o ból głowy, twierdzi ekspert

Choroba nowotworowa króla Karola i związane z nią leczenie, nie powstrzymują go przed wykonywaniem obowiązków. Choć często łączenie tych dwóch spraw bywa trudne. Pod koniec zeszłego roku podkreślono, że monarcha będzie kontynuował leczenie do końca 2025 roku.

Pałac zaplanował kolejną wizytę zagraniczną, co być może jest wskazówką, że leczenie Karola przebiega pomyślnie. Jednak nie wszyscy są przekonani, że sprawy idą w dobrym kierunku. Jeden z ekspertów królewskich twierdzi, że Pałac stoi w obliczu trudnych czasów.

Król Karol przeszedł wiele w ciągu ostatnich kilku lat. A wraz z nim jego przyjaciele i członkowie rodziny. Niestety stracił matkę, królową Elżbietę II, dwa lata temu, a w zeszłym roku jego wieloletni przyjaciel Ian Farquhar tragicznie zmarł po wypadku w jego domu.

W ciągu ostatniego roku król Karol usłyszał diagnozę i rozpoczął leczenie raka. I chociaż rzekomo czuł się na tyle dobrze, że mógł przerwać leczenie na czas wizyty państwowej w Australii i Samoa, nadal nie jest w pełni zdrowia.

Król Karol podjął decyzję, aby powiadomić opinię publiczną, że ma raka. Mimo że donoszono, że królowa Kamila była temu przeciwna. Fakt, że to zrobił, miał znaczący wpływ na społeczeństwo Wielkiej Brytanii. Liczba osób odwiedzających lekarzy w celu wykonania badań gwałtownie wzrosła.

Podobno Karol miał nadzieję, że ujawnienie diagnozy raka pomoże innym. I wygląda na to, że miał rację. Tydzień po tym, jak monarcha przekazał tę wiadomość, opublikował własne osobiste przesłanie do kraju.

„Chciałbym wyrazić moje najszczersze podziękowania za liczne wiadomości wsparcia i dobre życzenia, które otrzymałem w ostatnich dniach” – powiedział. „Jak wiedzą wszyscy, których dotknęła choroba nowotworowa, takie miłe myśli są największym pocieszeniem i zachętą” – napisał Karol.

Choroba nowotworowa króla Karola – aktualizacja o leczeniu

„Równie budujące jest usłyszeć, jak dzielenie się moją własną diagnozą pomogło promować zrozumienie społeczne i rzucić światło na pracę wszystkich tych organizacji, które wspierają pacjentów onkologicznych i ich rodziny w Wielkiej Brytanii i na całym świecie. Mój dożywotni podziw dla ich niestrudzonej opieki i poświęcenia jest tym większy, że wynika to z moich osobistych doświadczeń”.

Nadal nie wiadomo dokładnie, jaki rodzaj raka zdiagnozowano u króla Karola. Jednak według Sky News monarcha regularnie uczęszczał na prywatne wizyty w Londynie. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia agencja informacyjna poinformowała, że ​​Karol będzie kontynuował leczenie raka w 2025 r.

Co więcej, źródła podały, że jego leczenie „postępuje w pozytywnym kierunku”. W rozmowie ze Sky, Laura Lee, dyrektor naczelna organizacji charytatywnej wspierającej chorych na raka Maggie’s powiedziała, że ​​to normalne, że leczenie raka wymaga czasu.

„Bardzo często zdarza się, że leczenie trwa bardzo długo, tak jak w przypadku księżnej Walii, która przeszła intensywny okres leczenia trwający ponad rok, a potem nadchodzi moment, w którym leczenie dobiega końca, a ona wraca do zdrowia po niektórych skutkach leczenia” – powiedziała Lee w wywiadzie dla Sky News.

„Mamy więc immunoterapię, chemioterapię, chirurgię, terapię hormonalną. Istnieje wiele różnych metod leczenia. I to wcale nie jest zaskakujące”.

Kontynuowała: „To, co usłyszeliśmy od gości naszego centrum, to dobrze, że nie rzucili światła tylko na jeden konkretny typ raka, ale rzucili światło na raka jako całość, i że istnieją różne metody leczenia, różne skutki i różne sposoby radzenia sobie z wyzwaniami, jakie niesie ze sobą rak. I myślę, że takie podejście było o wiele bardziej skuteczne i pozytywne dla społeczności onkologicznej. Wiem z pierwszej ręki, że wszyscy są im bardzo wdzięczni za to, co zrobili”.

Planowana podróż do Włoch w ramach wizyty państwowej

Karol zrobił sobie przerwę od obowiązków królewskich, przechodząc leczenie raka. W międzyczasie Kamila i książę William, wspierali go, podejmując się wielu zobowiązań. Teraz jednak mówi się, że król Karol uda się w kwietniu do Włoch z wizytą państwową.

Na początku lutego Pałac Buckingham ogłosił, że Karol i Kamila odwiedzą Włochy i Stolicę Apostolską na początku kwietnia. Król i królowa spotkają się z papieżem Franciszkiem, aby uczcić obchody Katolickiego Roku Świętego 2025. Będą „świętować silne dwustronne stosunki między Włochami a Zjednoczonym Królestwem”, poinformował pałac.

Dla Karola będzie to 17. podróż do Włoch i pierwsza zagraniczna podróż w tym roku. W rozmowie z GB News, były kamerdyner króla Karola, Grant Harrold, pochwalił ostrożne podejście swojego byłego pracodawcy do obowiązków.

„Myślę też, że trochę się starzeje, oczywiście jest trochę starszy. Mam na myśli, że kiedy jego matka została królową i odbywała wizyty państwowe, oczywiście była o wiele młodsza. Myślę, że ze względu na jego wiek, ostatnie problemy zdrowotne i wszystko inne, prawdopodobnie po prostu byli rozsądni w kwestii planowania tego typu rzeczy. To już jego dziewiąta wizyta odkąd został królem” – powiedział.

Były królewski kamerdyner kontynuował: „Myślę, że oni po prostu planują to ostrożnie i starają się jak najlepiej wykorzystać jego czas, gdy jest za granicą. Przy wszystkich wizytach państwowych może to trwać tylko kilka dni lub nawet około tygodnia. Nie jestem pewien, jak długo dokładnie tam będzie. Ale znowu, takie rzeczy, gdy są planowane, wykorzystują je jak najlepiej”.

Królewski ekspert dzieli się zdjęciami króla Karola

Harrold dodał, że wierzy, iż król Karol „czuje się naprawdę dobrze” i jest „bardzo pozytywnie nastawiony”.

„Niesamowite jest to, że mają tę odporność, żeby po prostu iść dalej. I to właśnie robi, bo wiemy, że jest świetny. Jest świetnym przykładem”.

Fakt, że Karol wrócił na właściwe tory pomimo leczenia raka, jest oczywiście doskonałym znakiem. Jednak nie wszyscy są całkowicie przekonani, że sprawy mają się tak dobrze. Pisząc dla News.com.au , ekspertka ds. rodziny królewskiej Daniela Elser napisała o niedawno zrobionym zdjęciu Karola, porównując je do zdjęcia zrobionego zaledwie cztery lata temu. Powiedziała, że ​​to „zwykłe” zdjęcie dowodzi „rozpaczliwej sytuacji, jaka rozgrywa się za bramami pałacu”.

Napisała, że ​​zdjęcie z 2020 r. zrobione w Izraelu pokazało „niewątpliwą” zmianę w wyglądzie króla Karola, którą „bardzo trudno zignorować”.

„Król mógł być uśmiechnięty w kościele pod koniec stycznia. Ale Pałac Buckingham stoi dziś w obliczu dotychczas niespotykanego, nigdy nierozważanego scenariusza królewskiego. Jak utrzymać „firmę” w czasie, gdy starzejący się, walczący z rakiem monarcha coraz bardziej krąży po Pałacu, opuszczony i z mniejszą niż kiedykolwiek liczbą osób, do których mógłby się zwrócić” — napisała Elser w felietonie dla News.com.au, porównując go do zmarłej królowej Elżbiety II.

„W miarę jak się starzeje i zmaga z rakiem, pozostaje mu już tylko niewielu pracujących członków rodziny królewskiej, na których może liczyć i którym może powierzyć zadania, aby pomogli mu udźwignąć ciężar” – dodała Elser.

Król Karol stracił w ciągu jednego roku dwóch wielkich przyjaciół

Chociaż Karol pozostaje pozytywnie nastawiony, musiał stawić czoła również bardzo bolesnym chwilom. W 2022 roku stracił ukochaną matkę, królową Elżbietę II.

„Śmierć mojej ukochanej Matki, Jej Wysokości Królowej, jest dla mnie i wszystkich członków mojej rodziny momentem największego smutku” – powiedział wówczas Karol w oświadczeniu. 

„Głęboko opłakujemy odejście ukochanego Władcy i ukochanej Matki. Wiem, że jej strata będzie głęboko odczuwalna w całym kraju, w Królestwie i Wspólnocie Narodów, a także przez niezliczone rzesze ludzi na całym świecie.”

Później w przemówieniu zwrócił się do swojej zmarłej „kochanej mamy”. „Kiedy rozpoczynasz swoją ostatnią wielką podróż, aby dołączyć do mojego drogiego zmarłego Papy, chcę po prostu powiedzieć: dziękuję. Dziękuję za twoją miłość i oddanie naszej rodzinie i rodzinie narodów, którym tak pilnie służyłaś przez wszystkie te lata. Niech „zastępy Aniołów śpiewają ci do twojego odpoczynku”.

W marcu 2024 roku Karol stracił z kolei swojego wielkiego przyjaciela. Ian Farquhar zmarł nagle. Przyczyny śmierci długo były nieznane.

Znany jako „Kapitan”, Ian Farquhar był bliskim przyjacielem królowej Elżbiety II i króla Karola. Zmarł po tym, jak został uwięziony między łóżkiem a ścianą swojego domu. Jego córka, Victoria, wydała oświadczenie po jego śmierci, opisując, jak bardzo kochał konie. Niestety miał problem z alkoholem.

„Uczęszczał do Eton, potem wstąpił do wojska i poszedł do Sandhurst. Został koniuszym królowej matki. Powiedział, że był w zasadzie ochroniarzem królowej matki. Był wielkim miłośnikiem koni i jeździł na polowania, po których była kolacja”.

Król Karol „głęboko zasmucony” śmiercią swojego dobrego przyjaciela

Teraz Karol przeżył kolejny cios. We wtorek ogłosił smutną nowinę, że jego bliski przyjaciel i duchowy przywódca, Aga Khan, zmarł w Lizbonie w Portugalii. Miał 88 lat. Aga Khan, znany również jako książę Karim, i król Karol starali się często spotykać.

Zmarły Aga Khan, uważany za jednego z najbogatszych ludzi na świecie, był również patronem założycielskim King’s Trust. Według Town & Country , król Karol jest „głęboko zasmucony” śmiercią księcia Karima. Podobno utrzymywał prywatny kontakt z rodziną.

Fundacja Agi Khana poinformowała w oświadczeniu: „Jego Wysokość Książę Karim Al-Hussaini, Aga Khan IV, 49. dziedziczny imam szyickich muzułmanów ismailickich i bezpośredni potomek Proroka Mahometa (niech pokój będzie z nim), zmarł spokojnie w Lizbonie 4 lutego 2025 r. w wieku 88 lat, otoczony rodziną”.

Czy uważasz, że król Karol w pewnym momencie zdecyduje się na abdykację, czy też uważasz, że będzie siedział na tronie aż do śmierci? Podziel się tym artykułem na Facebooku ze znajomymi i rodziną i podziel się z nami swoją opinią!

CZYTAJ WIĘCEJ

Gwiazda muzyki pop z lat 2000 wywołuje mieszane reakcje

Moment, w którym Diana zdała sobie sprawę, że Karol ma romans

 

Czytaj więcej na temat...