Życie osób o statusie gwiazdy, rozpoznawalność na każdym kroku i konieczność trzymania się czasem absurdalnych standardów, każdego dnia, może być bardzo ciężkim wyzwaniem.
Jedna wpadka, jeden błąd, a przede wszystkim jeden nieprzychylny artykuł w mediach i wizerunek celebryty może zostać nieodwracalnie zniszczony.
W dzisiejszych czasach nawet najbardziej sympatycznym aktorom, artystom, sportowcom i piosenkarzom czasami zdarza się być zmieszanym z błotem przez media i opinie publiczną.
Czasami bywa tak, że nawet jeśli celebryta nie zrobił nic specjalnego, co miałoby zburzyć jego wizerunek, to zawsze znajdą się ludzie, którzy zrobią wszystko, co w ich mocy, aby krytykować i ubliżać.
Jestem pewna, że wszyscy zgodzimy się, że niewiele jest gwiazd, które zdobyły tak szanowaną reputację jak Jennifer Garner.
51-latka zyskała sławę dzięki rolom w filmach takich jak Daredevil, 13 Going on 30, Elektra i Pearl Harbor, ale wyrobiła sobie też sławę jako miła i troskliwa osoba.
Garner jest nie tylko utalentowaną aktorką, która nieustannie podbija serca Ameryki, ale jest także mamą trójki dzieci. Ma dwie córki Violet i Seraphinę Affleck oraz syna Samuela Afflecka z byłym mężem Benem Affleckiem.
Trolle nie przegapią żadnej okazji
Choć Jennifer Garner wydaje się być typem miłej i sympatycznej dziewczyny z sąsiedztwa, to gwiazda musi mierzyć się z wieloma trollami. W wywiadzie udzielonym na początku tego roku aktorka opowiedziała o swoich zmaganiach związanych z jej wizerunkiem.
„Problem z „Och, ona jest taka miła” polega na tym, że kiedy wyznaczam jakąś granicę, ludzie myślą o niej znacznie częściej, niż jest w rzeczywistości. Problem polega na tym, że dostrzegam go w dniu, w którym nie jestem zbyt miła lub gdy w duszy czuję ciemność” – powiedziała Jennifer Garner.
„Zdecydowanie miałem dni, w których po prostu nie mogłem tego zrobić. Krzywię się na ludzi, zanim zdążą do mnie podejść. Nie jestem idealna i nie uważam, że jestem niegrzeczna, ale nie jestem dobra w byciu fałszywą. Jestem otwartą księgą człowieka.”
Dalsza część artykułu pod zdjęciem
„Zdecydowanie miałam dni, w których po prostu nie mogłam tego zrobić. Krzywię się na ludzi, zanim zdążą do mnie podejść. Nie jestem idealna i nie uważam, że jestem niegrzeczna, ale nie jestem dobra w byciu fałszywą. Jestem otwartą księgą.”
Każdy fan Jennifer Garner przyzna mi jednak rację. Aktorka jest bardzo sympatyczna i przystępna. Przez lata gwiazda „Ostatniej rzeczy, którą mi powiedział” udowodniła, że stąpa twardo po zimie, mimo że jest znana na całym świecie i ma majątek szacowany na blisko 80 milionów dolarów.
Dlatego tak mnie zaskakuje, że ludzie skorzystali z okazji, aby krytycznie ocenić Garner kiedy w weekend zauważono ją biegnącą w jej dzielnicy mieszkalnej w Brentwood w Los Angeles.
Według doniesień 51-latka nie miała makijażu, a włosy miała związane w prosty kok.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem
Garner udowodniła w przeszłości, że potrafi normalizować wizerunek kogoś ze świata gwiazd, w którym tak duży nacisk kładzie się na ciągły wygląd „idealny”. Aktorka nie przejmuje się opinią innych i dobiera strój do aktywności. A w normalnych, codziennych czynnościach i zajęciach, nie zamierza wyglądać tak, jak na ekarnie.
To powiedziawszy, niektóre osoby w Internecie nie chciały przegapić okazji, aby posłać w stronę aktorki kąśliwe uwagi.
Jedna z osób na Facebooku napisała: „Wygląda jak dziobak, zawsze tak było”.
Inna dodała: Kolejna samotna matka! Wygląda… na 60-letnią babcię!”
Trzecia napisała: „Stara plastikowa babcia”.
„Przekształcanie się w mężczyznę?” stwierdził ktoś czwarty.
Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że Jennifer Garner jest piękna i na pewno nie zasługuje na krytykę za to, że wychodzi bez makijażu!
Co myślisz? Daj nam znać, co myślisz w polu komentarzy na Facebooku.
Jeśli uważasz, że ten artykuł jest interesujący, być może zainteresuje Cię także:
Siostra Céline Dion dzieli się ponurymi informacjami o stanie zdrowia piosenkarki
Nowe informacje na temat Bruce’a Willisa – gwiazda planuje ostatnie filmowe pożegnanie