W wieku 90 lat Shirley MacLaine absolutnie nie zwalnia tempa.
Mimo swojego podeszłego wieku, nagrodzona Oscarem aktorka nadal daje z siebie wszystko i regularnie można ją zobaczyć popijającą Martini podczas kolacji w Hollywood.
Podczas swojej siedemdziesięcioletniej kariery gwiazda Stalowych Magnolii widziała już wszystko…
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Shirley MacLaine jest obecna w świecie filmu od bardzo, bardzo dawna i brała udział w wielu świetnych produkcjach u szczytu swojej kariery. Należą do nich Garsoniera, Kłopoty z Harrym, Dwa muły dla siostry Sary, Strażnik pierwszej damy i można by tak wymieniać w nieskończoność.
O jej roli w kultowym filmie Stalowe Magnolie z 1989 roku mówi się do dziś, choć w prawdziwym życiu Shirley nie jest wcale tak porywczą osobą jak Ouiser Boudreaux, którą zagrała.
„Nie przeszkadza mi to aż tak bardzo” – powiedziała w 2019 roku.
„Myślę, że to jak się zachowujemy jest naszym wyborem. Gniew jest wyborem, spokój jest wyborem, sarkazm — w czym jestem dobra — też jest wyborem”.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Według MacLaine jej obecne życie jest „idealne”. Czerpie przyjemność z tego, że może jeść i spać, kiedy tylko ma na to ochotę. Większość czasu spędza na swoim ranczu w Nowym Meksyku, otoczona ukochanymi psami rasy rat terrier.
Shirley urodziła się 24 kwietnia 1934 roku. Swoją znakomitą karierę rozpoczęła na Broadwayu w Nowym Jorku, a następnie w 1955 roku oczarowała publiczność na całym świecie występem w czarnej komedii Alfreda Hitchcocka Kłopoty z Harrym.
„Był szyderczy, naprawdę” – powiedziała Shirley o Hitchcocku , która miała wtedy 21 lat.
„Chcę powiedzieć, że dzięki Bogu nie byłam wysoka, szczupła, eteryczna, piękna i tajemnicza, w przeciwnym razie pewnie bym go znienawidziła”.
Mając na swoim koncie ponad 50 filmów Shirley jest niewątpliwie jedną z gigantek historii Hollywood. Pomimo tego, że ma już 90 lat, nadal rozwija swoją pasję do aktorstwa. Nie tak dawno pojawiła się w serialu telewizyjnym Zbrodnie po sąsiedzku.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
„Pozostałam w branży i nigdy nie myślałam o tym, aby odejść, ponieważ chciałam opłacić bilety lotnicze, żeby podróżować. Jednak nie prowadziłam życia towarzyskiego w hollywoodzkim stylu” – wyjaśniła. „Wolę podróżować do krajów, w których nigdy nie byłam. Więc kiedy myślę o swoim życiu, nie jestem pewna, czy nie postawiłabym podróży trochę wyżej niż show-biznes” – stwierdziła aktorka.
Mimo okazjonalnych wizyt w Hollywood, MacLaine znajduje największe ukojenie w naturze. Sekret jej szczęścia nie polega na tym, aby być zajętą, ale raczej na zanurzeniu się w dziczy otaczającej jej ranczo w Nowym Meksyku, gdzie ostatnio spędza większość czasu. Bliskość natury daje jej siłę i energię, mimo że uwielbia również mieszkać w swoim domu w Malibu.
Shirley nawet zachęcała innych, aby „odpuścili sobie i nauczyli się współistnieć z naturą”, podkreślając korzyści płynące z życia w harmonii ze światem przyrody.
Shirley MacLaine partnerzy
Życie miłosne Shirley było przez lata przedmiotem wielu spekulacji.
Uwielbiana aktorka przez prawie 30 lat była żoną producenta i biznesmena Steve’a Parkera. W 1956 roku urodziła im się córka. Jednak Shirley otwarcie przyznała, że była także w innych związkach w trakcie ich małżeństwa.
Kilka lat temu Sachi Parker wygłosiła niezwykłe oświadczenie na temat swojej sławnej matki. W swoich wspomnieniach Sachi napisała, że Shirley powiedziała jej, że Steve nie jest jej prawdziwym ojcem. Zamiast tego jej ojcem miał być astronauta o imieniu Paul.
Jednak Shirley zaprzeczyła temu twierdzeniu i wydała oświadczenie, w tej sprawie.
„To bolesny moment dla mnie jako matki i osoby ceniącej prawdę. Jestem zszokowana i załamana, że moja córka wygłasza na mój temat twierdzenia, które są fikcją. Chwaliłam ją z miłością i zgodnie z prawdą w moich własnych autobiografiach. Przykro mi, że moja córka, dla której zawsze chciałam jak najlepiej, podejmuje tak nieuczciwe, oportunistyczne działania” – powiedziała.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Pomimo zaprzeczeń Shirley, Sachi pozostała wierna przekonaniu, że jej biologicznym ojcem jest astronauta o imieniu Paul. W rezultacie czego ich relacje stały się napięte i podobno już ze sobą nie rozmawiają.
Jak wspomniano, Shirley otwarcie mówiła o swoich niekonwencjonalnych poglądach na temat związków i seksualności. W wywiadzie z Oprah Winfrey w 2011 roku aktorka opowiedziała o swoim związku z byłym mężem Stevem Parkerem. Natomiast w 2012 roku ikoniczna aktorka po raz kolejny trafiła na pierwsze strony gazet, gdy ujawniła Daily Mirror, że spała nie z jednym, ale z dwoma premierami.
W swojej autobiografii Out on a Limb Shirley opisała socjalistycznego polityka, którego poznała w Grand Hôtel w Sztokholmie w Szwecji i którego nazywała „Gerrym”.
Wiele osób uważało, że miała na myśli Olofa Palmego, ówczesnego premiera Szwecji, ale on zaprzeczył tym doniesieniom. Shirley twierdziła również, że spała z premierem Kanady Pierrem Trudeau i ministrem spraw zagranicznych Australii Andrewem Peacockiem.
Zapytana o Trudeau, powiedziała:
„Był miły. Był bardzo stanowczy i inteligentny. Uwielbiałam jego dzieci, były naprawdę słodkie. Urocze. Bardzo psotne”.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Jeśli chodzi o twierdzenia, że aktorka spała z premierami, ważne jest, aby pamiętać, że są to niepotwierdzone oświadczenia samej Shirley. W rezultacie mogą być prawdziwe lub nie.
Plotki głoszą również, że Shirley miała trzyletni romans z legendą Hollywood Robertem Mitchumem i sześciotygodniowe „zauroczenie” Deanem Martinem, a także inne romanse.
Talent i charyzma Shirley MacLaine są ponadczasowe i jasne jest, że nawet w wieku 90 lat wciąż jest spragniona kolejnych kreatywnych wyzwań. Jej niedawna rola w serialu Zbrodnie po sąsiedzku przypomniała, jak wiele ma do zaoferowania. Natomiast w jednym z ostatnich wywiadów ikona Hollywood zasugerowała, że jeszcze nie skończyła ze srebrnym ekranem.
„Uwielbiam robić filmy. Znowu wracam do kreatywności. Uwielbiałam rolę Leonory Folger w Zbrodniach po sąsiedzku. Kręcenie tych scen było świetną zabawą. Wspaniale było spotkać starych przyjaciół Steve’a (Martina) i Marty’ego (Shorta), a twórcę Johna Hoffmana znam od lat. Po prostu uwielbiałam z nimi przebywać”– powiedziała dla Advocate.
Kontynuacja artkułu pod zdjęciem
Zawsze lubiłem Shirley, jest świetną aktorką i przez lata obejrzałem z nią wiele filmów, które mi się bardzo podobały.
Życzymy Shirley MacLaine wszystkiego co najlepsze, bo jest prawdziwą perłą Hollywood i legendarną aktorką. Mamy nadzieję, że jej pasja do aktorstwa i miłość do życia będą inspirować nas wszystkich przez wiele kolejnych lat!
CZYTAJ TAKŻE
Cher obiecuje, że „opuści” kraj, jeśli Donald Trump wygra wybory prezydenckie w 2024 r.