Zmarła Jill Jacobson, uwielbiana aktorka znana z ról w Star Trek: Następne pokolenie i Falcon Crest.
Według długoletniego przyjaciela gwiazdy, Dana Harary’ego, aktorka zmarła na skutek długotrwałej choroby.
To smutna wiadomość dla fanów Jill Jacobson. Prawdopodobnie najbardziej znana była ze swojej roli Erin Jones w Falcon Crest, gdzie wystąpiła w ponad 20 odcinkach.
Jacobson wystąpiła także w filmach Star Trek: Następne pokolenie i Star Trek: Stacja kosmiczna. Aktorka wywarła niezapomniane wrażenie na widzach na całym świecie.
Jill Jacobson zmarła 8 grudnia
Jill dorastała w Beaumont i Dallas w Teksasie. Po ukończeniu szkoły postawiła na karierę aktorską. Przeprowadziła się do Los Angeles, gdzie w 1977 roku otrzymała swoją pierwszą główną rolę, jako tytułowa postać w filmie Nurse Sherri.
Poza aktorstwem, Jill wykazała się również swoim talentem za kulisami, jako producent wykonawczy w takich projektach jak The Circle i filmie krótkometrażowym Mic Whore z 2014 roku.
Śmierć aktorki potwierdził jej długoletni przyjaciel, Dan Harary, który podzielił się smutną nowiną z The Hollywood Reporter. Ujawnił, że Jill zmarła 8 grudnia w Cedars-Sinai’s Culver West Health Center po walce z długotrwałą chorobą.
Rozmyślając o swojej stracie, Dan powiedział: „Będzie jej bardzo brakowało licznym krewnym, przyjaciołom i jej ukochanym psom, Benny’emu i Kowalskiemu”.
Zmarła Jill Jacobson – przyczyna śmierci
Nie podano jeszcze dokładnie co było przyczyną śmierci gwiazdy Falcon Crest. Wiadomo jedynie, że przyjaciel Jill, Dan Harary, potwierdził, że aktorka zmarła po walce z długotrwałą chorobą.
We wrześniu 2024 roku Jill ujawniła, że przeszła leczenie raka przełyku, opisując to doświadczenie jako niezwykle trudne. Jill zmagała się z chorobą przez ponad dwa i pół roku.
„To, przez co przeszłam, było dość intensywne. Nie możesz funkcjonować, po prostu nie da się funkcjonować” – powiedziała występując w programie YouTube The Jim Masters Show.
Jednak udało jej się przekuć tą druzgocącą diagnozę w coś pozytywnego – co na początku nie było łatwym zadaniem.
„To było tajemnicą. To mnie na jakiś czas wyłączyło z gry” – powiedziała. „To był rak przełyku. Leczenie trwało jakieś dwa, dwa i pół roku”.
Ostania rola
Po tym, jak zdiagnozowano u niej raka Jacobson została oddaną wolontariuszką i rzeczniczką American Cancer Society. Za co uzyskała liczne nagrody – jak poinformowało The Independent.
„Teraz jestem tak wdzięczna, że po prostu chcę iść dalej, chcę pomagać ludziom. To sprawia, że chcesz pomagać innym” – powiedziała.
Niestety podróż Jill Jacobson dobiegła końca i aktorka zmarła w wieku 70 lat. Jej menadżer, Ben Padua, potwierdził tę smutną nowinę w wywiadzie dla Entertainment Weekly.
„Jesteśmy niesamowicie smutni, że musimy pożegnać naszą piękną, uduchowioną, niesamowicie zabawną, elegancko sprośną, Jill Jacobson” – powiedział Padua w oświadczeniu dla EW. „Jill była totalną aktorką z komediowym wyczuciem prosto z filmu braci Marx i hollywoodzkim przepychem prosto z jego złotej ery”.
Talent i pasja Jill Jacobson będą świecić nawet po jej śmierci. Fani będą mogli zobaczyć ją po raz ostatni na ekranie w nadchodzącej produkcji telewizyjnej Merrily, który ma się ukazać w 2025 roku.
CZYTAJ TAKŻE:
Siostra Jima Carreya, Rita, zmarła w wieku 68 lat, rok po ślubie
Długoletnia partnerka Clinta Eastwooda zmarła w wieku 61 lat – aktor wydaje poruszające oświadczenie