Lauren Cohen miała prawie 60 lat, kiedy w 2006 roku urodziła bliźnięta, chłopca i dziewczynkę.
Wydawać by się mogło, że dla świeżo upieczonej mamy dwójki dzieci z Paramus w stanie New Jersey powinien to być radosny czas. Kobieta miała już wcześniej potomstwo i po tym, jak rodzina powiększyła się o kolejnych członków nie spodziewała się reakcji najstarszej córki.
Lauren była od dwóch lat rozwiedziona ze swoim pierwszym mężem. Nowego partnera Franka Garcię poznała na zajęciach tanecznych w New Jersey w 2002 roku.
Mimo że mężczyzna był od niej o 20 lat młodszy, oboje od razu zakochali się w sobie i chcieli wspólnie budować przyszłość.
„Nigdy nie sądziłam, że mógłby zainteresować się starszą kobietą. Był świetnym tancerzem, więc któregoś wieczoru poprosiłam go, żeby zatańczył ze mną, a on się zgodził – powiedziała Lauren.
Para pobrała się w lipcu 2002 roku. Wkrótce potem Lauren zdała sobie sprawę, że jej mąż chce mieć pełną rodzinę. Chciała, aby miał okazję tego doświadczyć.
Lauren i jej mąż zainteresowali się więc metodą in vitro. Jednak wielu lekarzy odmówiło im ze względu na jej wiek. W styczniu 2004 roku kobietę przyjęto do kliniki w Wirginii. Po czterech nieudanych próbach zapłodnienia in vitro pękało jej serce.
Wtedy swą pomoc zaoferował im lekarz z New Jersey i wkrótce para zaszła w ciążę. W grudniu 2004 roku powitali na świecie swoją pierwszą córkę o imieniu Raque. Jednak niecały rok po jej urodzeniu Lauren odkryła, że spodziewa się bliźniaków.
Pobiła rekord
22 maja 2006 roku Lauren mająca prawie 60 lat dzięki in vitro urodziła bliźnięta, Gregory’ego i Giselle.
„Nie czuję się rekordzistą. Poza artretyzmem jestem w doskonałej formie” – powiedziała dla PEOPLE.
Lauren uznano za najstarszą matkę w USA, która urodziła bliźnięta. Co jest równoznaczne z wyrównaniem rekordu świata wcześniej ustanowionym przez pewną Brytyjkę w Boże Narodzenie 1993 roku, poinformowało PEOPLE.
Mając trójkę małych dzieci dla Lauren głównym priorytetem stało się to, by zachować zdrowie. Marzy, aby doczekać czasów, kiedy jej dzieci pójdą do college’u.
Jak powiedziała Lauren oprócz pilatesa i jogi co tydzień zażywała prawie 100 suplementów, aby zachować formę.
„Zrobię wszystko, aby żyć tak długo, jak się tylko da” – stwierdziła. „Postawiłam sobie za cel, że będą przy nich, aż pójdą do college’u. Muszę żyć przez kolejne 17 lat, do 81. roku życia.
Jednak Lauren nie było łatwo, jako starszej mamie. Ludzie brali ją za babcię swoich dzieci, ale co gorsza, jej najstarsza córka Renee wyrzekła się jej – jak podało do wiadomości Mirror.
Choć Lauren nie może spotkać się ze swoją córką i wnuczką, ona i jej mąż są wdzięczni za trójkę dzieci, które mają razem.
Życzymy tej rodzinie wielu lat w zdrowiu i szczęściu. Proszę podziel się tym z innymi.