Każdy jest piękny na swój niepowtarzalny sposób. To, że różnimy się od siebie czyni świat kolorowym i niesamowitym miejscem.
Jednak duża część populacji nie jest zadowolona ze swojego wyglądu. Tacy ludzie dążą do osiągnięcia doskonałości, której fałszywy obraz kreuje przemysł mody i media. Nasze „niedoskonałości” są ukazywane w negatywnym świetle. Zachęca się ludzi, którzy nie czują się „ładni”, aby używać mocnego makijażu, nastrzykiwać się różnymi preparatami, a nawet poddawać zabiegom chirurgii plastycznej.
Podczas gdy większości takich osób do zadowolenia wystarczają drobne poprawki, inni po prostu rzucają sę w wir zabiegów nie potrafiąc tego kontrolować.
Jedną z takich osób jest 22-letnia Andrea Ivanova, która ma obsesję na punkcie wielkości swoich ust.
Dzięki zastrzykom z kwasu hialuronowego kobieta jest posiadaczką ogromnych warg. Jej życiowym celem stało się posiadanie największych ust na świecie.
Zgodnie z tym co zapowiada już wkrótce to się stanie.
Andrea przeszła przez kosztowne, ryzykowne i budzące kontrowersje zabiegi. Do tej pory Bułgarka ma ich na swoim koncie 20. W ich wyniku jej usta powiększyły się czterokrotnie – informuje Unilad.
Wydała około 12 000 zł
Jej nietypowy sposób na „upiększanie”siebie nie jest darmowy. Każdy zastrzyk kosztuje w Bułgarii około 600 zł – tym sposobem wydała około 12 000 zł na zabiegi powiększenia ust.
Choć Andrei nie przyznano jeszcze oficjalnego rekordu świata, ona uważa, że ma „największe usta na świecie”. Kilka osób dobrze zorjentowanych w temacie, z pośród obserwujących ją na jej profilu, jest również takiego zdania. Nikt nie ma większych ust niż ta 22-latka.
Problemy z jedzeniem po zabiegach
Andrea określa swoje usta jako „piękne” i myśli, o kolejnych zabiegach.
„Niektórzy lekarze mówią, że zrobiłam już wystarczającą ilość zabiegów, ale mój lekarz powiedział, że zrobi mi kolejne zastrzyki, jeśli poczekam co najmniej dwa miesiące” – informuje na profilu.
Z powiększaniem ust Andrei wiążą się też pewne konsekwencje.
„Bardzo lubię moje nowe usta, choć ciężko się je po zastrzyku. Dwa do trzech dni po zabiegu jest najtrudniej. Jednak nie ma żadnych ograniczeń co do jedzenia – powiedziała.
Nie zwraca uwagi na tych, którzy ją krytykują
Andrea ma prawo do tego, by wyróżniać się swoim wyglądem zewnętrznym. To jej ciało i jej decyzja. Jednak ta młoda kobieta natrafia w internecie na wiele przejawów nienawiści. Najczęściej, gdy się tak dzieje po prostu próbuje to zignorować.
„Myślę, że każdy powinien wyglądać tak, jak chce.”
Co myślisz na ten temat? Czy Andrea postępuje właściwie, spełniając swoje marzenie? Udostępnij artykuł i podziel się swoją opinię! Zwróć uwagę, by wypowiadać się w kulturalny sposób.