Pewna matka i syn mają teraz tylko siebie po tym, jak tragicznie zginęło ich czterech krewnych. Loretta Traynor spędzi resztę życia zadręczając się myślami, że jej własny brat jest odpowiedzialny za śmierć jej męża i trójki ich wspaniałych dzieci.
W trakcie pogrzebu 50-letnia Loretta siedziała na wózku inwalidzkim kilka metrów od trumien męża i trójki dzieci. „Zostali odebrani mi o wiele za wcześnie, w brutalny sposób i bez ostrzeżenia” – jak poinformowało CBC powiedziała kobieta.
„Nie ma mowy, żebym uwierzyła w to, że w tej tragedii można doszukać się czegoś dobrego. Nie mogę i nie zaakceptuję tego.” – według informacji podanych przez CTV News powiedziała Loretta, gdy jej jedyny żyjący syn Sam, stał obok niej.
Chciał, aby musiała żyć dalej bez nich
W dniu, kiedy zamordowano członków rodziny Loretty, kobieta również została poważnie zraniona. Dopuścił się tego 48-letni Mitchell, jej brat. Według Policji w Durham mężczyzna włamał się do ich domu w miejscowości Oshawa w Kanadzie, a następnie zastrzelił czterech członków rodziny – poinformowało Toronto Sun.
„Mitchell będący napastnikiem zmarł z powodu rany postrzałowej, którą sam sobie zadał” – podała policja w raporcie.
Jak powiedział przyjaciel rodziny, Mitchell postanowił zabić całą rodzinę za wyjątkiem siostry, ją chciał tylko ciężko zranić.
„Ludzie mówią, że Mitchell chciał zabić całą rodzinę Loretty i zranić ją tylko po to, by musiała przeżyć resztę życia bez nich” – powiedział przyjaciel.
Przyjaciel powiedział jeszcze coś: „Mitchell był kilka lat młodszy ode mnie i nawet dorastając, jako dziecko zawsze miał kłopoty. Z mojego punktu widzenia, osoby, która obserwowała go przez te wszystkie lata, nie dziwi mnie to, co słyszę… Był niestabilny psychicznie.”
Po śmierci ojca Loretty ona i dzieci odziedziczyli większość majątku, podczas gdy jej brat Mitchell został go w większości pozbawiony – poinformowało CBC. Mężczyzna postanowił więc zemścić się na swojej siostrze, zabijając jej męża Chrisa i ich dzieci.
Wielka tragedia
Po tym, jak Mitchell zaatakował rodzinę Loretty, kobieta była zdruzgotana i załamana śmiercią męża i trójki dzieci. Wśród nich był 20-letni Bradley, 15-letnia Adelajda i 11-letni Joseph. Jej starszemu synowi Samowi udało się przeżyć, ponieważ w czasie ataku nie było go w domu.
„Byli wszystkim co miałam” – powiedziała Loretta na pogrzebie. „Straciłam tak wiele, że stałam się lepszą osobą”.
W swoim emocjonalnym przemówieniu dla CTV News, Loretta powiedziała:. „Jestem niezwykle dumna, że mogłam być żoną Chrisa. Kocham go z całych sił. Jestem taka dumna, że byłam matką Bradleya. Był jedną z najmilszych osób, jaka kiedykolwiek chodziła po świecie. Jestem dumna, że byłam matką Adelaidy. Miała złote serce. Jestem dumna, że byłam mamą Joey’a. Był niewinny, szczęśliwy i miał wielkie marzenia”.
„Ostanie słowa, jakie skierowałam do nich wszystkich brzmiały, że bardzo ich kocham”.
Natomiast najstarszy syn Sam, którego nie było w domu podczas brutalnej strzelaniny, powiedział: „Szczęście, które mi ofiarowali, jest większe niż jakakolwiek krzywda” – poinformowało CBC.
„Z całego serca żałuję, że nie mogło to trwać dłużej i żebyśmy mogli wieść długie, piękne życie” – powiedział Sam, który miał nadzieję, że jego ojciec będzie przy nim obecny w trakcie ceremonii ukończenia szkoły. Miał też nadzieję, że doczeka się większej ilości wspomnień ze swoimi braćmi i siostrą.
Zawsze będą w ich sercu
Siedząc na wózku inwalidzkim w kościele w Oshawie Loretta powiedziała, że śmierć męża i dzieci „pogrążyła ją w ciemnościach”. Jednak dodała też, że „światło, które znalazła w tych, którzy ją wspierają” pomaga jej przez to wszystko przejść – poinformowało CTV News.
„Pomogliście mi spojrzeć na moją rodzinę w taki sposób, w który wcześniej jej nie postrzegałam. To jest prawdziwy dar, z którego będę wiecznie dumna”.
Cóż za tragedia. Spoczywajcie w pokoju.