72-letnia prababcia dochodzi do siebie po tym, jak została brutalnie pobita przez złodzieja, który ukradł jej samochód.
Shirlene Hernandez pojechała na jedną ze stacji benzynowych Shella w San Antonio. Zamierzała kupić na stacji coś do pica. W pewnym momencie gdy szła sobie na drodze wewnętrznej jakiś mężczyzna ją chwycił i zaczęli szarpać się o kluczyki. Pomimo, że kilka osób zauważyło tę sytuację, napastnik zdołał brutalnie pobić Shirlene, zabrać jej auto i odjechać.
Policji udało się dotrzeć na miejsce, pomóc kobiecie i zlokalizować złodzieja, ale okazało się, że miał wypadek i zmarł.
Do tego przerażającego zajścia doszło w miniony wtorek w San Antonio.
Hernandez szła sobie spokojnie kupić napój na stacji, gdy w pewnym momencie podszedł do niej mężczyzna i próbował wyszarpać jej kluczyki. Kobieta stawiła opór, więc napastnik kilka razy mocno uderzył ją w twarz i zabrał jej kluczyki.
Kilka osób zaczęło biec w ich stronę, ale złodziej zdołał uciec.
Nie może dojść do siebie po napadzie
„Doskonale pamiętam jak wyglądał ten mężczyzna. Widzę w głowie jego obraz, niczym zdjęcie i nie jestem w stanie sobie go wymazać z pamięci” – powiedziała.
Policji udało się zlokalizować jej auto, ale gdy dotarli na miejsce okazało się, że auto jest skasowane. Na miejscu znaleźli także podejrzanego. Nie żył i znajdował się we wraku samochodu należącego do Hernandez.
„Wiele osób powiedziałoby, że poniósł konsekwencje swoich złych czynów, karma wraca. Ja tak nie myślę. Mi z powodu jego śmierci zrobiło się po prostu smutno” – powiedziała. „Oczywiście, wyrządził mi dużą krzywdę, ale najwyraźniej taka była wola Boga, aby zabrać go do siebie.”
Jej prawnuczka uruchomiła zbiórkę na GoFundMe, aby zebrać pieniądze dla prababci na zakup nowego samochodu.
„Nie chcę z tego powodu przestać pracować, więc muszę w jakiś sposób zdobyć samochód, aby dojeżdżać do pracy. A to sporo kosztuje, więc muszę pomyśleć, jak to zrobię” – powiedziała Hernandez.
To straszne i smutne, że młody mężczyzna śmiał zaatakować 72-letnią kobietę i ukraść jej auto. To przerażające, że tacy ludzie są w społeczeństwie.
Udostępnij tę historię, aby wesprzeć Shirlene.