Adoptowany syn prawie codziennie rozmawia z biologiczną mamą w restauracji – ”ale ona nie wie, że to ja”

Wiadomość o tym, że zostanie się rodzicem to dla większości z nas najlepsza rzecz, jaka może nam się przytrafić.

W przypadku wielu par dziecko jest planowane, wyczekiwane, wymarzone, ale przede wszystkim bardzo upragnione.

Nie dotyczy to jednak wszystkich ludzi, którzy wydają dzieci na świat. Okoliczności życiowe dla każdego z nas są różne.

Jest wiele młodych matek, które z różnych powodów są zmuszone do porzucenia swoich dzieci.

Tak było w przypadku matki, która jako nastolatka zaszła w ciążę i nie była w stanie zaopiekować się synem, który jako dorosły odnalazł ją i widywał nie mówiąc o tym, że jest jej synem….

Źródło: Shutterstock

O tej historii dowiedzieliśmy się z postu opublikowanego na portalu społecznościowym Reddit przez pewnego młodego mężczyznę.

Porzucony przez nastoletnią matkę

Post ten zyskał sporą popularność. Mężczyzna, który go opublikował zdecydował się pozostać anonimowy. Opisał rozdzierającą serce historię swojego dzieciństwa i losy jego biologicznej matki.

„Urodziła mnie, kiedy miała CZTERNAŚCIE lat. Ja (teraz 24 letni mężczyzna) trafiłem do adopcji. Rodzice opowiadali mi o niej w dzieciństwie. Do dziś przechowuję list, który do mnie napisała. Prosiła, by dali mi go do przeczytania – zaczął opisywać historię mężczyzna.

W liście, o którym mowa, matka, wówczas zaledwie 14-letnia dziewczynka, napisała o tym, jak żałuje, że nie może się nim opiekować, ale w głębi serca ma nadzieję, że zawsze będzie szczęśliwy.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem:

Źródło: Shutterstock

Kobieta nigdy nie miała nic przeciwko utrzymywaniu kontaktów z biologicznym synem, ale przerwano je, gdy syn musiał się przeprowadzić z powodu pracy ojca, gdy miał zaledwie 11 lat.

W rezultacie chłopiec myślał, że już nigdy jej nie odnajdzie, ale udało mu się ją odnaleźć po wielu latach.

Nie wiedziała, że ją odnalazł

Jednak synowi udało się odnaleźć swoją biologiczną matkę, ale ich spotkanie nie wyglądało tak, jak wszystkie inne tego typu.

Kobieta nie wiedziała, że syn ją odnalazł.

Mężczyzna kontynuując napisał: „Ona pracuje w takiej małej restauracji, a ja ciągle tam chodzę i ona nie wie, że to ja. Czasami rozmawiamy. Wydaje się być miłą panią. Czasami, gdy mówi coś w stylu „chcesz dolewkę, kochanie” lub używa innego takiego określenia, chcę jej powiedzieć. Nie wiem, dlaczego mnie to stresuje. Czasami rozmawiamy i wydaje się naprawdę szczera”.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem:

Źródło: Shutterstockklener

Jeśli nie jest bardzo zajęta, jest bardziej otwarta na rozmowy o przypadkowych rzeczach. Dosłownie jadę 2 godziny, żeby przyjść i zjeść w tym miejscu, żeby ją zobaczyć. To tak, jakby już mnie znała, ponieważ bywam tam raz lub 2 razy w tygodniu przez ostatnie 3 miesiące, więc zawsze wita mnie szerokim uśmiechem. Gdyby tylko wiedziała” – napisał młody mężczyzna.

Po opublikowaniu tej ekscytującej historii wielu użytkowników poprosiło młodego mężczyznę, aby ujawnił swoją prawdziwą tożsamość matce i nie bał się tego zrobić.

Wyjawił jej prawdę

Niedługo potem syn wyjawił „miłej pani” swoją prawdziwą tożsamość. W poście aktualizującym mężczyzna opowiedział, jak potoczyły się sprawy.

„No cóż… tak, powiedziałem jej. I tak, było to dość trudne. Serce waliło mi tak mocno, że myślałem, że zaraz eksploduje”.

„To wszystko wydarzyło się przedwczoraj. Czekałem, aż skończy się jej zmiana, co zbiegło się z zamknięciem restauracji. Czekałem na nią na parkingu. Na początku pożegnaliśmy się, a potem powiedziałem jej, że jest coś ważnego, o czym powinna wiedzieć. Najpierw przeprosiłem, że tak długo to przed nią ukrywałem, ale zareagowała dopiero, gdy pokazałem list”.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem:

Źródło: Shutterstock

„W tym momencie zaczęła płakać. Zasadniczo nie zdążyłem nawet zakończyć mojej wypowiedzi słowami: 'Jestem twoim synem’. Gdy tylko zobaczyła list, wiedziała, że ​​to ja. To było szalone. Od razu instynktownie mnie przytuliła, ale natychmiast się cofnęła, pytając, czy może się przytulić” – napisał młody mężczyzna.

Oczywiście powiedziałem jej, że jak najbardziej i staliśmy tak przez dłuższą chwilę, płacząc w swoich ramionach na parkingu. To musiał być dla niej ciężki cios, ponieważ na sekundę jej nogi się ugięły i musiałem ją trzymać, gdy przytulała mnie przez kolejną minutę”.

Syn i matka obejmowali się i nie mogliśmy powstrzymać łez. Kobieta otworzyła restaurację i usiedli razem na kawę i ciasto, rozmawiając godzinami. Matka wyznała, że poczuła coś dziwnego, kiedy po raz drugi jej syn przyszedł do restauracji.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem:

Źródło: Shutterstock

„Wyznała mi, że po tym, jak zostałem adoptowany, przez lata przyglądała się dzieciom w moim wieku, zastanawiając się, czy może nie są mną. Potem za każdym razem, nie mogąc powstrzymać łez, płakała. Przez lata żyła w niepewności i depresji, więc kiedy mnie zobaczyła, nie chciała sobie robić fałszywych nadziei” – kontynuuje mężczyzna.

Nie tylko ona czekała na wieści od syna

Ponadto matka powiedziała synowi, jak bardzo jest podobny do swojego biologicznego ojca. Nie chcieli oddawać dziecka do adopcji, ale ze względu na ich młody wiek nie pozwolono im na opiekę.

„Ona twierdzi, że bardzo przypominam mojego biologicznego ojca, gdy był młodszy. O nim też rozmawialiśmy. Utrzymywali kontakt na wypadek, gdybym kiedykolwiek skontaktował się z jednym z nich. Nigdy nie miałem nadziei na odnalezienie mojego biologicznego ojca, ponieważ nikt mi o nim nic nie powiedział, więc cieszę się, że oboje o tym pomyśleli”.

Syn i matka rozmawiali przez wiele godzin. Mężczyzna opowiedział jej o tym, że miał szczęśliwe i spokojne dzieciństwo i dobrze go traktowano. Podziękował też matce za sprowadzenie go na świat.

Matka powiedziała mu, że kiedy skończył 18 lat, miała nadzieję, że będzie jej szukał, ale ponieważ tak się nie stało, pomyślała, że ​​jej syn jest na nią zły. Wyjaśnił, że tak nie jest i że musiał się przenieść.

Mama i syn wcale nie mieli ochoty się rozstawać i po wymianie numerów obiecali, że spotkają się ponownie, w jej domu razem z jej mężem.

Po tym, jak sobie poszedłem wysłała mi SMS-a z podziękowaniami za podarowanie jej takiego prezentu, którego nie wiedziała, czy kiedykolwiek się doczeka. Wszystko poszło lepiej, niż się spodziewałem. Jest jeszcze wiele emocjonalnie ciężkich spraw do poruszenia, ale i tak cieszę się, że znów się spotkaliśmy” – podsumował radośnie młody mężczyzna.

Ta historia naprawdę bardzo nas poruszyła. Cieszymy się, że mama i syn się odnaleźli i mamy nadzieję, że nadal są w kontakcie.

Co sądzisz o tej historii? Daj nam znać w sekcji komentarzy na Facebooku i udostępnij artykuł, aby przekazać go wszystkim znajomym i rodzinie.

Exit mobile version