Czarni rodzice doznają szoku, kiedy ich dziecko przychodzi na świat z blond włosami

Francis i Arlette Tshibangu, jak większość rodziców, którzy spodziewają się dziecka, z niecierpliwością wyczekiwali dnia, w którym na świecie pojawi się ich drugi syn.

Jednak kiedy lekarze wręczyli im ich nowo narodzone dziecko, rodzice byli w szoku. Ich mały synek urodził się z białą skórą i blond włosami.

Ojciec dziecka, Francis Tshibangu, przyznał „Moją pierwszą myślą było: Czy to aby na pewno moje dziecko?

Para zdziwiła się jeszcze bardziej, kiedy lekarz powiedział im, że ich syn wcale nie jest albinosem.

Francis Tshibangu i jego żona, Arlette, mieli już dwuletniego syna i córkę.

Na wiele sposobów ich dzieci były bardzo podobne do swoich rodziców – zarówno jeśli chodzi o wygląd, jak i osobowość. Podobnie jak rodzice, rodzeństwo nie umiało się doczekać, kiedy będą mogli powitać w swoim domu nowego członka rodziny.

Mały Daniel przyszedł na świat w Leicester Hospital w Wielkiej Brytanii. Miało to miejsce w 2011 roku.

„Szczęka mi opadła. Byłem zbyt zdezorientowany, aby cokolwiek powiedzieć. Widziałem też jak lekarze na siebie patrzyli i jak zastanawiali się, czy to możliwe, aby to było moje dziecko” – powiedział Francis podczas rozmowy z Daily Mail.

Grafika przedstawia dwa zdjęcia: na jednym znajduje się cała, pięcioosobowa rodzina państwa Tshibangu, a na Drugim sam mały Daniel - Na zdjęciu znajduje się Daniel - białe dziecko czarnych rodziców
Facebook

„Popatrzyliśmy na siebie z Arlette i wiedziałem. Wiedziałem, że mały jest mój. Byliśmy małżeństwem od trzech lat i nigdy nie było żadnych wątpliwości, co do naszej wzajemnej wierności. Jednak kiedy zobaczyłem białą skórę, byłem przynajmniej zaskoczony.”

Francis Tshibangu, który był wówczas studentem socjologii, powiedział nieco więcej na temat narodzin.

„Pierwszą reakcją pielęgniarek było przypuszczenie, że Arlette musiała mieć romans. Wszyscy byli bladzi, ja jednak wiedziałem, że to dziecko jest moje.”

„Kiedy schyliłem się, aby go pocałować, mogłem mu się lepiej przyjrzeć i wtedy zobaczyłem, że wygląda zupełnie jak ja i Arlette. Miał mój nos i usta mojej żony.”

„Jedyne co możemy powiedzieć, to że Daniel jest naszym cudem. Pomimo że byliśmy zdziwieni jego kolorem skóry, czujemy się bardzo szczęśliwi. Nasz syn jest piękny.”

Jego 25-letnia żona, Arlette, dodaje – „Reakcją na dziecko było pomieszanie niedowierzania i ciszy. I to nie tylko w moim przypadku.”

„Przyglądałam się Danielowi. Twarze lekarzy i pielęgniarek mówiły same za siebie. Wszyscy zastanawiali się, jak to możliwe, że urodziłam dziecko o blond włosach.”

Na zdjęciu znajdują się państwo Tshibangu z synami
Facebook

Jednak kiedy pielęgniarka położyła jego malutkie, różowe ciałko w ramionach Arlette, kobieta wiedziała, że już na zawsze będzie z nim połączona.

„Jak każda matka, która właśnie urodziła dziecko, najbardziej martwiłam się, czy jest zdrowy.”

Francis dodaje – „Wiem, że znajdą się tacy, którzy powiedzą, że moja żona miała romans, ale ja jej ufam całkowicie i jestem pewien, że nic takiego nie miało miejsca.”

Ich rodzina pochodzi z Konga. W Wielkiej Brytanii żyją od ponad 10 lat. Obecnie mieszkają w Leicestershire w Anglii.

Na zdjęciu znajdują się państwo Tshibangu z synami
Facebook

Jednak skoro, jak twierdzą lekarze, ich syn nie jest albinosem, co sprawiło, że tak bardzo różni się kolorem skóry od swoich rodziców?

Historia rodziny

Para zaczęła szukać uzasadnienia dla takiego stanu rzeczy. Odkryli, że może mieć z tym coś wspólnego historia ich rodziny.

Francis i Arlette wierzą, że Daniel odziedziczył swój kolor skóry po rodzinie babci ze strony Arlette. Jak twierdzą ich krewni, w historii tej rodziny także była kobieta, która urodziła dziecko o jasnym kolorze skóry.

„To było sześć pokoleń wstecz i szczerze mówiąc nawet nie wiemy, czy to prawda” – powiedział Francis.

Rodzina postanowiła nie zagłębiać się bardziej w ten temat. Zamiast tego stwierdzili, że wolą się skupić na tym, aby zapewnić swojemu synowi bezpieczne dzieciństwo i dom pełen miłości.

„Znajdą się ludzie, którzy pomyślą, że go ukradliśmy, powiedzą: Dlaczego czarna para zajmuje się tym dzieckiem?” – mówi Francis. „Ale dla nas jego kolor skóry nie jest istotny. Najważniejsze, że mamy małego, zdrowego chłopca, którego kochamy najbardziej na świecie.”

W pełni się z tym zgadzamy. Ludzi nie powinno się definiować ze względu na ich kolor skóry. Wszyscy należymy do tej samej „rasy” – ludzkiej rasy!

Udostępnij ten artykuł, jeśli uważasz, że każde dziecko jest cudem – niezależnie od wyglądu, koloru skóry i pochodzenia!

Opublikowano w serwisie Newsner. Polub stronę.

 

Czytaj więcej na temat...