Założenie rodziny to dla większości przyszłych rodziców poważna decyzja. Opieka nad dzieckiem i miłość do niego to ogromne wyzwanie. Tym bardziej druzgocące jest, gdy życie, które zrodziło się z ich miłości gaśnie w młodym wieku…
Krystal i Steven Edwards prowadzili udane życie w Brisbane w Australii. Młodzi rodzice oczekiwali przyjścia na świat drugiego dziecka, snując plany na przyszłość odnośnie swojej rodziny.
Wszyscy byli podekscytowani zbliżającymi się narodzinami nowego członka rodziny, zwłaszcza ich pierworodna córka, 23-miesięczna Ruby. Perspektywa zostania starszą siostrą niesamowicie ją ekscytowała.
Nagle Ruby zachorowała i jej zaniepokojeni rodzice natychmiast zabrali ją do lekarza. Wkrótce dowiedzieli się, że ich córka ma koronawirusa, co było dla nich szokiem, ponieważ małe dzieci są najmniej narażone na zakażenie.
Mając na uwadze jej młody wiek i pomyślne statystyki rodzice byli pewni, że szybko wyzdrowieje. Niestety tak się nie stało.
Odkryto, że mała Ruby ma rzadką chorobę autoimmunologiczną, a jej układ odpornościowy zaatakował organizm, walcząc z wirusem. To doprowadziło do dramatycznego pogorszenia się stanu jej zdrowia. Zszokowani rodzice patrzyli na to, jak zdrowie ich córeczki się pogarsza.
Lekarze nie dali rady jej pomóc
Ruby spędziła kilka dni w szpitalu, podczas gdy lekarze starali się ją wyleczyć. To jednak nie wystarczyło. Mała Ruby przegrała walkę o życie.
Jej rodzice opisują swoją córkę, jako małą dziewczynkę z „najpiękniejszymi długimi rzęsami, zaraźliwym uśmiechem i oszałamiającym kolorem włosów”.
Ruby zmarła 22 lipca 2022 roku, zaledwie dwa tygodnie przed swoimi drugimi urodzinami. Jej zdruzgotani rodzice poprosili o wsparcie i zrozumienie.
O swojej stracie napisali na Facebooku wspominając o tym, że są przekonani, że odeszła spokojnie. „Wierzymy, że dzięki prowadzonemu leczeniu nie odczuwała bólu i mogła spokojnie opuścić ten świat” – czytamy w oświadczeniu.
Śmierć Ruby czyni ją najmłodszą osobą, która straciła życie przez covid w Queensland.
Rodzina, która była tak bardzo podekscytowana narodzinami kolejnego członka rodziny, nagle musiała stawić czoła tej ogromnej stracie. „Wydaje się, że nasz świat się rozpadł. To miał być taki szczęśliwy czas, w którym nasza rodzina byłaby w komplecie, ale teraz wszystko się zepsuło” – powiedzieli rodzice zmarłej Ruby.
Starają się być silni
Syn pary urodził się 29 lipca 2022 roku, zaledwie kilka dni po stracie małej Ruby. Nigdy nie sądzili, że w dniu narodzin ich syna nie będzie z nimi małej Ruby.
„Jeśli macie dzieci, to przytulcie je trochę mocniej dziś wieczorem” – stwierdził Steven w swoim poście na Facebooku.
Rodzice starają się być silni mimo smutku, który odczuwają. „Musimy zaakceptować to, że czasami nie jest się wstanie być silnym i trzeba szukać pomocy, czego nie zwykłem robić” – napisał Steven.
Młodzi rodzice starają się robić wszystko co w ich mocy. Steven ujawnił, że również cierpiał na Covid, który odbił się na jego zdrowiu. Powiedział, że ma nadzieję całkowicie wyzdrowieć i znów poczuć się szczęśliwym.
„Tak rozpaczliwie tego pragnę. Chcę tego dla naszego syna, żeby czuł tylko miłość i radość” – napisał Steven.
Chcąc pomóc w pokryciu wszelkich kosztów związanych ze śmiercią Ruby przyjaciel rodziny założył zbiórkę na GoFundMe,
Rodzinie udało się zebrać znaczną ilość pieniędzy. Wierzą w to, że Ruby ma nad wszystkim pieczę.
Steven opublikował też oświadczenie dotyczące narodzin ich syna, oto co w nim przekazał: „Zachwycamy się nim i wiemy, że jego starsza siostra Ruby czuwa nad nami i bezpiecznie sprowadziła go na świat”.
Sercem jesteśmy z rodziną Ruby i życzymy im powodzenia na przyszłość. Spoczywaj w pokoju, mała Ruby.