Podczas niszczycielskiego tornada, które miało miejsce w pierwszej połowie grudnia zginęła między innymi para z Kentucky, która była małżeństwem od ponad 50 lat.
Tornada przetoczyły się przez Missouri, Illinois, Tennessee, Kentucky i Arkansas. Jak podano tuż po tragedii liczba ofiar śmiertelnych wyniosła 74 osoby. Wśród nich było 12 dzieci. Niestety spodziewano się, że liczba ta wzrośnie, gdy ratownicy zaczną przeczesywać gruzy.
Billy i Judy Miller, byli małżeństwem około pięćdziesięciu lat. Para straciła życie, gdy tornado uderzyło w ich dom w Kentucky.
Według doniesień pobrali się, gdy Billy wyjeżdżał do Wietnamu. W 50. rocznicę ślubu ich wnuczka, Serenity Miller, opowiedziała, o tym jak Judy w końcu doczekała się na ślub, o którym zawsze marzyła.
„W czasie, gdy jechał do Wietnamu, pobrali się, ale to nie był taki ślub, którego pragnęła” — powiedziała Serenity, zgodnie z MSN News.
„W końcu jednak zorganizowali ślub, o którym marzyła. Chciała przeżyć go z nami wszystkimi. Tak, żeby było na nim wszystko”.
Serenity powiedziała też, że pomimo, iż dziadkowie spędzili ze sobą 50 lat, to ich więź była tak silna jak nigdy.
„Po stracie dwójki swoich dzieci stworzyła się między nimi naprawdę głęboka więź i nie sądzę, żeby ktokolwiek mógł ją zerwać”.
Zginęli w objęciach
Serenity mieszkała w odległości 24 kilometrów od swoich dziadków. Jak wyjaśniła, próbowała się z nimi skontaktować w sobotę, wczesnym rankiem po przejściu burzy, która pozostawiła po sobie poważne zniszczenia.
Niestety dom jej dziadków uległ zniszczeniu i pozostały po nim tylko gruzy.
„Odeszli razem, trzymając się nawzajem w ramionach” – powiedziała Serenity, która opowiedziała o tym, jak znaleziono ciała dziadków.
Pogrążona w żałobie rodzina podobno odnajduje pocieszenie w tym, że para była razem do samego końca.
Jak podano też do informacji, osiem osób straciło życie na skutek tornada w fabryce świec w Kentucky. Pracownikom powiedziano, że ryzykują zwolnieniem, jeśli odejdą od stanowisk przed końcem zmiany.
Pracownicy fabryki Mayfield Consumer Products twierdzą, że słyszeli dźwięk syren ostrzegawczych i starali się opuścić budynek. Jednak co najmniej pięciu z nich twierdzi, że przełożeni zmian zareagowali grożąc im utratą pracy.
Kolejnych sześć osób zginęło, gdy zawalił się magazyn należący do Amazona w Edwardsville w stanie Illinois.
Moje myśli i modlitwy kieruję do rodzin wszystkich tych, którzy stracili życie podczas tego śmiertelnego tornada.
Prosimy o udostępnienie artykułu na Facebooku, aby okazać wsparcie tym, którzy zmagają się z tą tragedią w tym trudnym dla nich czasie. Zostaw komentarz, aby złożyć wyrazy szacunku dla Billy’ego i Judy Miller.