Blisko 37 lat temu Marcia King zniknęła ze swojego domu w Arkansas. Przez cały czas jej matka żyła nadzieją, że pewnego dnia dowie się, co stało się z jej córką.
Kobieta nie zdecydowała się na wyprowadzkę i cały czas mieszkała w tym samym domu, przez te cztery dekady nie zmieniła także numeru telefonu. Kobieta cały czas miała nadzieję, że jej córka wróci do domu. Na początku kwietnia 2018 roku w końcu poznała prawdę.
24 kwietnia 1981 roku policjanci znaleźli ciało kobiety w rowie przy drodze w stanie Ohio. Kobieta miała włosy splecione w warkocz i ubrana była w charakterystyczny pulower z jeleniej skóry. Ze tego względu policjanci nazwali ją „dziewczyną w jeleniej skórze”.
Jak ustalili śledczy, kobieta zmarła około dwóch dni przed znalezieniem ciała. Kobieta została mocno uderzona w głowę i uduszona. Nie miała na sobie ani skarpetek, ani butów. Nie znaleziono przy niej torby oraz żadnych dokumentów.
Ponieważ policjanci nie byli w stanie odkryć jej tożsamości, sprawa nie została rozwiązana – aż do teraz.
Śledczy przez kilka dekad próbowali ustalić kim była znaleziona dziewczyna. Przed 37 lat poszukiwań policjanci zastosowali wiele różnych metod śledczych i korzystali ze stale rozwijających się nowych rozwiązań kryminalistycznych, takich jak komputerowa rekonstrukcja twarzy, badania pyłków na ubraniu, czy izotopowe badania włosów.
Policjanci nie zamierzali się jednak poddawać. Wykorzystali próbkę krwi „dziewczyny w jeleniej skórze” pobraną na miejscu ujawnienia zwłok w 1981 roku i porównali ją z danymi w bazie ludzi zaginionych.
W wyniku zastosowania nowych technik badania DNA okazało się, że młoda kobieta znaleziona w 1981 roku to Marcia King. DNA Marci zostało umieszczone w bazie danych po tym, jak udało się uzyskać je z próbki krwi pobranej przed zaginięciem dziewczyny.
„Identyfikacja ofiary jest kluczowa dla prowadzenia śledztwa. Bez tego praktycznie nie ma możliwości rozwiązać zagadki” – powiedział szeryf Dave Duchak z Miami podaje ABC News.
Rodzina ofiary została poinformowana o odkryciu i poprosiła o zachowanie prywatności, dodał szeryf. Matka zamierza zastąpić anonimowy nagrobek, na nowy zawierający dane zmarłej córki.
Śledczy skupiają się na wykryciu sprawcy tej zbrodni.
Matka nigdy nie pogodzi się ze stratą ukochanej córki, ale przynajmniej w końcu poznała prawdę i będzie mogła godnie pożegnać córkę. W końcu skończył się dla niej 37 letni okres niepewności.
Niech Marcia King spoczywa w spokoju. Udostępnij ten artykuł wśród swoich znajomych.
