Śluby zawsze powinny być okazją do radości. Niektórzy ludzie czekają na ten wielki dzień przez całe życie, jeszcze inni marzą o tym, jak go zaplanować.
Będąc w otoczeniu bliskich i świętując z osobami, na których naprawdę nam zależy, wiele osób uważa dzień ślubu za jeden z najlepszych w życiu.
Jednak dla panny młodej Brittany Peck dzień ślubu stał się jeszcze bardziej wyjątkowy dzięki uprzejmości jej biologicznego ojca.
Brittany była w sytuacji, w której przyszłe panny młode zwykle się nie znajdują. Musiała wybrać, jaka będzie w trakcie uroczystości rola dla jej ojca i ojczyma. Biorąc pod uwagę to, że odkąd skończyła sześć lat ojczym odgrywał znaczącą rolę w jej życiu.
Początki nie były łatwe
Według doniesień, po rozwodzie rodziców Brittany, ona i jej siostra stały się przedmiotem długiej bitwy o opiekę nad dziećmi.
„Moi rodzice nie mogli dojść do porozumienia w sprawie opieki nade mną i moją młodszą siostrą” – wyjaśniła Brittany. „Miałam własnego prawnika i było bardzo źle. Można by nakręcić film o tym wszystkim, przez co przeszliśmy”.
Jej biologiczny ojciec, Todd Bachman, początkowo nie chciał dzielić opieki nad córką z nowym partnerem jej mamy, Toddem Cendroskym.
Jednak z czasem rany się zabliźniły. Mężczyźni w końcu zaczęli się szanować i obaj byli genialni ojcami.
To sprawiło, że decyzja przed jaką stanęła Brittany w 2015 roku była dla niej jeszcze trudniejsza.
Brittany miała wyjść za mąż i chciała, aby obaj ojcowie poprowadzili ją do ołtarza. Niestety nie wiedziała, jak o tym powiedzieć biologicznemu ojcu.
„W końcu, około dwa tygodnie przed ślubem zebrałam się na odwagę, by zadzwonić do niego i powiedziałam: 'Naprawdę muszę z tobą porozmawiać’” – powiedziała Brittany.
Ku jej radości Bachman powiedział jej, żeby się nie martwiła. Wiedział, jakie to było dla niej ważne. W dniu ślubu, kiedy on i jego córka mieli zacząć iść do ołtarza, podszedł do Todda Cendrosky’ego i powiedział: „Hej, chodź ze mną. Miałeś równie duży udział w wychowaniu tego dziecka. Nadszedł czas, abyśmy razem poprowadzili naszą córkę do ołtarza”.
Cendrosky, ojczym Brittany, zalał się łzami. Opisał tą chwilę, jako najlepszy moment swojego życia.
Materiał filmowy ze ślubu opublikowano na Facebooku, gdzie od tamtej pory stał się wielkim hitem! (Można go obejrzeć powyżej).
Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo się cieszę, że ten ważny dzień dla Brittany, dzięki temu co się stało mógł być jeszcze bardziej wyjątkowy.
Czyż ten ślub nie był piękny? Jeśli i Ty tak uważasz, udostępnij artykuł na Facebooku, aby inni też mogli o nim przeczytać!