Ważnym przesłaniem dla dzieci i dorosłych jest to, że powinni być wdzięczni za to, co mają. W okresie Bożego Narodzenia duży nacisk kładzie się na sprawy materialne, prawie tak, jakby odbywała się rywalizacja o to, kto dostanie najwięcej. W tym samym czasie wiele dzieci marzy o tym, by mieć kogoś, kto się nimi zaopiekuje.
Zdając sobie z tego sprawę, bardzo wzruszyły mnie słowa pewnego chłopca, który wypowiedział się o sowich rodzicach. Jego nauczyciel powinien pochwalić to, co powiedział, ale zamiast tego chłopiec został wyśmiany.
Nauczycielka ze Stanów Zjednoczonych nie zamierzała skrywać swoich poglądów na temat par tej samej płci. Jednak podczas lekcji mocno przesadziła, poniżając rodziców ucznia.
Przed wakacjami wszyscy piątoklasiści mieli opowiedzieć, za co są w życiu wdzięczni. Nauczycielka chciała, aby każdy z uczniów wypowiedział się na ten temat na forum klasy.
„Nie ma z czego być dumnym”
W końcu przyszła kolej na 11-letniego Daniela. Chłopiec powiedział, że jest wdzięczny za to, że jego dwaj ojcowie niedługo zostaną jego prawnymi opiekunami i go adoptują.
Według uczniów nauczycielka odpowiedziała w następujący sposób: „Nie ma za co być wdzięcznym”. Co oznaczało, że dziecko powinno mieć matkę i ojca.
Jak podaje Bored Panda chłopiec źle zareagował na ten komentarz. Przestraszył się, że jeśli jego ojcowie dowiedzą się o tym, co powiedział nauczyciel, to mogą pożałować swojej decyzji i nie będą chcieli go adoptować.
Trzy dziewczynki z klasy uznały, że nauczycielka zachowała się niewłaściwie. Odważyły się stanąć w obronie Daniela i powiedzieć nauczycielce, aby przestała tak mówić.
Nauczyciel został zwolniony
Jednak nauczycielka nadal odnosiła się ze swoją niechęcią do małżeństw homoseksualnych, więc dziewczęta zdecydowały się pójść do dyrektora. Dzięki temu pracownicy szkoły poważnie potraktowali ten incydent i dokładnie przyjrzano się sprawie.
Dość szybko okazało się, że dyrekcja nie chce takiej nauczycielki wśród dzieci. Pożegnała się więc z pracą w szkole.
Podziękowania taty dla dziewcząt
W chwili, gdy jeden z ojców – Luis van Amstel, dowiedział się, o wydarzeniu w szkole, napisał post na Twitterze. Chciał w nim podziękować dziewczynkom, które stanęły w obronie jego syna Daniela.
„Jestem dumny z tych trzech dziewcząt i ze szkoły, która stanęła w obronie naszej rodziny i naszego chłopca” – napisał.