Wejście na scenę i udział w przesłuchaniu wymaga dużej odwagi.
Fakt, że Tom Ball był na tyle odważny, aby sprawdzić swój talent i przybyć aż do USA, aby wystąpić w tamtejszej edycji Mam talent, prawdopodobnie ucieszył wiele osób.
Tom Ball szturmem podbił Wielką Brytanię, kiedy pojawił się w brytyjskiej edycji programu Mam talent w zeszłym roku.
Miał wtedy zaledwie 23 lata i pracował jako nauczyciel.
Jego potężny i piękny głos powalił jury, a młody mężczyzna dotarł aż do finału.
Nie wygrał konkursu
Jednak zwycięzcą konkursu został komik Axel Blake.
Choć Tom nie wygrał, to udział w programie utorował mu drogę do kariery i co tu dużo mówić, pokazał na co go stać.
W tym roku w amerykańskim „Mam talent” jest edycja „All Star”, w której finaliści i ulubieńcy widzów z poprzednich sezonów mają szansę ponownie się pokazać i wygrać.
Tak więc Tom postanowił wybrać się do USA i sprawdzić swój talent w tamtejszym programie.
Czytaj także: Susan Boyle zabiera się za nieśmiertelny klasyk Abby – po wykonaniu ostatnich dźwięków, oklaskom nie ma końca
Czytaj także: Susan Boyle zrzuciła wagę gdy dowiedziała się o chorobie
„Wnuczek Susan Boyle”
Tom na przesłuchaniu pojawił się jeszcze bardziej przygotowany i pewny siebie niż zwykle.
I można powiedzieć, że odniósł sukces.
24-latek zdecydował się zaśpiewać „The Sound of Silence” Simona i Garfunkela. Jurorzy wiedzieli, że to będzie trudne zadanie.
Simon Cowell, który jest znany z tego, że bywa wymagający w stosunku do piosenkarzy, nazwał go między innymi „wnukiem Susan Boyle”.
Otrzymał „Złoty przycisk”
Tymczasem nie dość, że Tom otrzymał komplementy, to udało mu się przyprawić o gęsią skórkę całą publiczność.
Z chwilą, gdy skończył śpiewać, wszyscy jurorzy zgodnie stwierdzili, że było to coś wyjątkowego, dlatego zdecydowali się nacisnąć złoty przycisk, który przeniósł go bezpośrednio do półfinału.
Było to coś, na co bez wątpienia zasłużył.
Poniżej możesz zobaczyć jego wspaniałe wykonanie:
Tom, życzymy powodzenia w programie!