Dwóch śmiejących się mężczyzn / Źródło: Shutterstock

Dowcip dnia: Kobieta leży w łóżku ze swoim kochankiem

W świecie, w którym nieustannie pojawiają się nagłówki informujące o wojnach, polityce i wszystkim innym, co może nas przytłoczyć, czasami po prostu potrzebujemy się pośmiać, żeby poprawić sobie nastrój. W tym celu świetnie sprawdzi się dowcip dnia.

Czyż śmiech nie jest świetnym przypomnieniem, że bez względu na to, jak trudno jest w życiu, wciąż możemy znaleźć radość w małych rzeczach. Oto dowcip dnia, który wywoła tak bardzo potrzebny uśmiech — czasami to najprostsze rzeczy potrafią nas zaskoczyć i przypomnieć, że powinniśmy cieszyć się życiem.

Kobieta leżała w łóżku ze swoim kochankiem, gdy nagle usłyszała, jak jej mąż otwiera drzwi wejściowe.

„Szybko” – powiedziała. „Stań w kącie”. Posmarowała go oliwką dla dzieci, a następnie posypała talkiem. „Nie ruszaj się, dopóki ci nie powiem” – powiedziała kobieta. „Udawaj, że jesteś posągiem”.

„Co to jest?” – zapytał po chwili mąż wchodząc do pokoju. „Och, to posąg” – odpowiedziała.

„Smithowie kupili taki i mi też się spodobał, więc kupiłam też jeden dla nas.”

Małżonkowie więcej już nie rozmawiali na ten temat i poszli spać. Około 2 w nocy z łóżka wstał mąż. Mężczyzna poszedł do kuchni i wrócił z kanapką i piwem.

„Masz, weź to” – powiedział podając kanapkę i piwo posągowi. Następnie dodał: „Stałem tak przez dwa dni w domu Smithów i nikt mi nic nie zaproponował!!”

Jeśli spodobała Ci się ta historia, koniecznie przeczytaj także tę, na którą trafiłem jakiś czas temu na innej stronie.

Dowcip dnia: Nie ma to, jak wściekła kobieta w ciąży

(Do mojej kasy podchodzi mężczyzna z batonikiem o smaku miętowo-czekoladowym.)

Ja:  „Coś jeszcze?”

Klient:  „Czy masz wydać z banknotu 100-dolarowego?”

Ja:  „Właściwie to nie mam. Dopiero co otworzyliśmy i nie byłam dziś w banku”.

Klient:  „Och, nie! Czy wiesz, gdzie mogę rozmienić? Potrzebuję natychmiast tego batonika!”

(W tym momencie zauważam jego przerażone spojrzenie. W połączeniu z faktem, że kupuje najbardziej nieapetyczne słodycze w sklepie, wyciągam wniosek.)

Ja:  „Proszę pana, to nie dla pana, prawda?”

Klient:  „Tak, to prawda.”

Ja:  „Czy twoja ciężarna żona wysłała cię do sklepu o ósmej rano, żebyś kupił te słodycze?”

Klient:  „Tak.”

Ja:  „Na miłość boską, człowieku! Zanieś to do domu, zanim wpadniesz w jeszcze większe kłopoty! Możesz wrócić i zapłacić mi później!”

(Klient wybiegł przez drzwi. Później wrócił, wyraźnie spokojniejszy i zapłacił.)

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Dowcip dnia: postać rozłoszczonej kobiety w ciąży

Podziel się tymi zabawnymi dowcipami na Facebooku!

Świetnie się sprawdzą, by rozśmieszyć innych i ulżyć przy codziennych bolączkach. Każdy lubi zabawne historie, a kto wie – może sprawisz, że dzięki temu czyiś dzień stanie się odrobinę lepszy!

CZYTAJ TAKŻE:

Plan żony, by przyłapać męża, nie powiódł się

Zabawna historia: Mężczyzna mści się na trzech motocyklistach

 

Czytaj więcej na temat...