5-latek, u którego rak przerzucił się wszędzie „od nosa po kolana”, jest teraz zdrowy

Grafika przedstawia dwa zdjęcia: po lewej chłopiec podłączony do szpitalnej aparatury; po prawej uśmiechnięty chłopiec, który niedawno przechodził chemioterapię

Rodzice Freddiego bardzo bali się o życie swojego syna, kiedy usłyszeli, że ten cierpi na stosunkowo rzadką, ale agresywną, odmianę raka.

Początkowe badania pokazały, jak rozległa jest jego choroba. W wywiadzie dla Daily Mail Alice powiedziała: „Mogliśmy zobaczyć raka w jego całym ciele. Wydawało się, że nie ma szans na to, że przeżyje.

A jednak świetnie sobie poradził i udało mu się wyzdrowieć. Jesteśmy z niego bardzo dumni.”

Freddy został zdiagnozowany po tym, jak zaczął uskarżać się na ból w nogach. Jako że dotąd malec był zupełnie zdrowy, jego rodzice podejrzewali, że dopadł go zwykły wirus. Jednak kiedy chłopczyk stwierdził, że nie chce iść do wesołego miasteczka, ponieważ tak bardzo bolą go nogi, rodzice postanowili jak najszybciej udać się z nim do lekarza.

Tragiczne wieści

Badania wykonane w szpitalu wykazały, że Freddy ma w brzuchu duży nowotwór. Chłopiec natychmiast został przewieziony do szpitala Great Ormond Street, gdzie oficjalnie zdiagnozowano u niego neuroblastomę.

„Kiedy powiedzieli nam na co cierpi Freddy, byliśmy załamani. Nie mogliśmy w to uwierzyć” – powiedziała Alice.

Freddy natychmiast rozpoczął 70-dniowy cykl chemioterapii. Następnie, podczas świąt, przeszczepiono mu komórki macierzyste. W lutym tego roku chłopiec został poddany operacji usunięcia nowotworu.

„Był chory, a potem wyczerpany leczeniem, ale zniósł wszystko nad wyraz dobrze” – wyjaśniła Alice.

„Spędził wiele czasu na rozmowach ze swoją dwuletnią siostrą Freyą. Rozmawiali przez aplikację Facetime. Bardzo mu to pomogło. Naprawdę nie umiał się doczekać, kiedy danego dnia będzie mógł z nią porozmawiać.”

W maju okazało się, że Freddy uwolnił się od raka. Była to bardzo ważna chwila w długiej podróży, wbrew niewielkim szansom, które mu dawano.

Chłopak może teraz znów grać w piłkę. Po przejściu tej wyczerpującej bitwy może też wreszcie wrócić do szkoły.

„Kiedy zobaczyliśmy pierwsze wyniki badań, wydawało nam się, że nie ma prawie żadnej nadziei” – kontynuuje Alice.

„Jest naszym małym cudem.”

Dobra robota, Freddy Wetherley! Jesteś naprawdę niesamowitym wojownikiem.

Chcemy, aby dobre wieści o wyzdrowieniu Freddiego dotarły do każdego!

Pomóż nam i udostępnij ten artykuł na Facebooku. Życz w ten sposób wszystkiego co najlepsze, temu małemu dzielnemu chłopcu.

Exit mobile version