Jak podaje organizacja Global Missing Kids każdego roku w Stanach Zjednoczonych ginie bez śladu około 460 000 dzieci. Choć niektóre z nich są uprowadzane przez porywaczy, którzy mają wobec nich złe intencje, to zdarzają się też niefortunne zbiegi okoliczności, kiedy dzieci akurat znajdują się w kradzionym aucie.
Właśnie do takiej sytuacji mogło dojść w przypadku siedmioletniej Molly Weiler, gdyby złodziejowi samochodu udało się zrealizować plan. Na szczęście przeszkodziła mu w tym odważna dwunastolatka, który uniemożliwiła ucieczkę sprawcy.
Matka dwójki dzieci Brandie Weiler z Williamsburga w stanie Wirginia wiedziała, że jej dwunastoletnia córka jest zaradną dziewczynką. Jednak nie spodziewała się, że jej córka okaże się bohaterką.
Brandie była w samochodzie ze swoimi dwiema córkami, 12-letnią Maddie i siedmioletnią Molly, kiedy zostały świadkami zderzenia się dwóch innych samochodów. – poinformowało Fox News.
Matka natychmiast zjechała na bok i zatrzymała samochód, aby zadzwonić pod numer alarmowy. Chciała się też upewnić, czy jest coś, co mogłaby zrobić dla osób, które doznały wypadku zanim przybędą służby ratunkowe, więc wysiadła z samochodu
Wtedy jej córki pozostały same i pewien mężczyzna zobaczył w tym szansę na ucieczkę.
12-latka uderzyła i kopnęła sprawcę
To mężczyzna, który spowodował wypadek, podbiegł w kierunku furgonetki należącej do Brandie. Otworzył drzwi samochodu i usiadł na miejscu kierowcy.
Siedmioletnia Molly przestraszyła się i zaczęła krzyczeć. Na szczęście jej starsza siostra błyskawicznie zareagowała.
„Po prostu to zrobiłam. Przeszła mi przez głowę myśl, że ten mężczyzna jest jakimś psychopatą i po prostu musi opuścić nasz samochód.” – powiedziała Maddie.
Dwunastoletnia Maddie zaczęła więc bić i gryźć mężczyznę, przez co nie był wstanie uruchomić samochodu. W międzyczasie krzyknęła do swojej siedmioletniej siostry, żeby rozpięła pas i natychmiast z niego wyszła. Molly postąpiła tak, jak powiedziała jej starsza siostra i uciekła z samochodu.
Maddie uderzyła sprawcę tyle razy, że nie udało mu się odjechać autem. W międzyczasie głośno krzyczała, by zwrócić uwagę innych osób.
Udało się zatrzymać mężczyznę do momentu przybycia policji
Wkrótce policja była już na miejscu i zajęła się sprawcą zdarzenia. To dzięki Maddie mężczyzna był nadal na miejscu. Według HrtWarming, policja, aby uspokoić mężczyznę, aresztować go i zabrać na komisariat musiała użyć paralizatora.
Po tym wszystkim co się stało dwunastoletnia Maddie została okrzyknięta bohaterką. Jej odwagę doceniła matka, jak i policja. Jak sama powiedziała, jako koniara, nie miała problemu z poradzeniem sobie z mężczyzną, ponieważ wie, jak zapanować nad wielkim, dzikim koniem.