Dobrze byłoby, gdyby osoba dorosła zawsze była przy dziecku, gdy jest ono w pobliżu zwierzaka.
W tym przypadku jednak przyjrzymy się bliżej sytuacji, w której doberman podjął decyzję, która uratowała dwulatkę z opresji.
Kilka lat temu w wiadomościach pojawiła się informacja o Catherine Svillicic, matce małego dziecka. Co było powodem? Kobieta pozwoliła psu rasy doberman, który trafił niedawno do rodziny przebywać w pobliżu córki Charlotte, która nie miała wtedy nawet dwóch lat.
Warto wiedzieć, że dobermana imieniem Khan odebrano wcześniejszym właścicielom, którzy go zaniedbywali.
Psa bito, zastraszano i nie okazywano mu miłości. Wychowywał się w brutalnym i agresywnym środowisku. Stąd wiele osób myślało, że taki też jest i pies.
Kontynuacja artykułu pod zdjęciem
Była przekonana o tym, że pies nie może zrobić krzywdy
Jednak Catherine, będąc prawdziwą miłośniczką zwierząt, była przekonana, że pies ten jest z natury dobry i potrzebuje jedynie miłości.
Wkrótce stało się jasne, kto w tym przypadku miał rację, a kto się pomylił odnośnie psa – poinformowało Daily Mail.
Córka kobiety, Charlotte mając 17 miesięcy, bawiła się na trawniku. Obok niej znajdował się pies Khan, który mieszkał z rodziną od niedawna.
Czytaj także: Pies ratuje życie dziewczynki po tym, jak w środku nocy przestała oddychać
Czytaj także: Pies ratuje życie właścicielowi budząc go gdy wybuchł pożar: „Sam bym się nie obudził”
„Jakby była szmacianą lalką”
Nagle Catherine usłyszała krzyk.
Jej wzrok natychmiast skierował się w kierunku córki.
Zobaczyła, że doberman złapał ją za pieluchę i podniósł.
„Wyglądało to tak, jakby Khan stał się agresywny i zaatakował Charlotte. Próbował ją przesunąć, ale to się nie udało.”- powiedziała Catherine Svilicic.
„Chwycił ją więc za pieluchę i przerzucił, jakby była szmacianą lalką.” – powiedziała kobieta.
Wszystko działo się bardzo szybko i matka dziewczynki spanikowała.
Pies uratował dziecko przed żmiją
Jednak wkrótce Catherine zrozumiała, dlaczego Khan przerzucił jej dziecko. Zrobił to dlatego, bo w kierunku Charlotte zbliżała się jadowita żmija.
„Zdałam sobie sprawę, że zanim ją chwycił po prostu próbował stanąć pomiędzy nią, a wężem”.
Stało się jasne, że dzięki szybkiej reakcji psa, Charlotte uniknęła ugryzienia przez jadowitą żmiję.
Pies ugryziony przez żmiję
Niestety to nie był udany dzień dla Khana. Ratując dziewczynkę on sam ucierpiał.
Żmija ugryzła dobermana i musiał natychmiast trafić do weterynarza. Na szczęście udało się mu pomóc i wrócił do zdrowia.
„Uratował jej życie, ryzykując własne.” – powiedziała Catherine.
Co myślisz, czy powinno się zezwalać dużym psom na przebywanie w pobliżu małych dzieci? Uważasz, że to bezpieczne? Zapraszam do podzielenia się swoją opinią w komentarzach na Facebooku.