Od kilku miesięcy księżniczka Charlene z Monako walczy samotnie w szpitalu o swoje zdrowie.
Księżniczka nie mogła spotkać się z rodziną w czasie trwania jej tajemniczej choroby. Jednak teraz w końcu pojawiły się dobre wiadomości.
„Jestem taka szczęśliwa” – napisała księżniczka na Instagramie.
Przebywanie z dala od rodziny, gdy w życiu dzieją się ważne rzeczy, to prawdziwy koszmar.
Przecież właśnie wtedy najbardziej jej potrzebujemy. Bez wsparcia rodziny trudno nam znaleźć w sobie energię, która pchnie nas do przodu.
Przekonać się o tym miała okazję nie tylko księżniczka Monako.
Odkąd nabawiła się poważnej infekcji w Afryce księżniczka walczy o zdrowie.
Przebywa pod stałą opieką z powodu infekcji, która objęła jej uszy, nos i gardło.
Nie wolno jej było spotkać się z rodziną
Zdrowie księżniczki znalazło się w poważnym niebezpieczeństwie. Uniemożliwiono jej również spotkania z rodziną.
Przez cały okres choroby księżniczka była zmuszona kontaktować się z nimi tylko za pomocą komunikatorów internetowych.
„Było mi niezwykle trudno, kiedy nie pozwolono mi wrócić do domu na 10. rocznicę ślubu” – powiedziała Charlene dla Channel 24.
Przez cały ten czas księżniczka chciała spotkać swoją rodzinę i wreszcie spełniło się wielkie życzenie.
Radosne spotkanie
W końcu księżniczka zobaczyła się ze swoim mężem, księciem Albertem i ich dziećmi – poinformował Daily Mail.
„Jestem bardzo szczęśliwa, że mam znów rodzinę przy sobie (Gabriella zdecydowała się sama obciąć sobie włosy). Przepraszam, moja Bella, starałam się to naprawić” – napisała na Instagramie, odnosząc się do potarganych włosów córki.
Dwór królewski poinformował, że rodzina przez jakiś czas będzie mogła przebywać u boku Charlene.
Jednak jak długo to potrwa, nadal nie wiadomo.
W każdym razie dwór potwierdził, że Charlene nie może jeszcze wrócić do domu, przynajmniej do końca października – napisało Daily Mail.
W oczekiwaniu na powrót do domu
Jednak okres zanim doszło do spotkania Charlene i księcia Alberta wywołał sporo spekulacji.
Według podawanych informacji wynika, że ta długa przerwa była spowodowana rozpadem małżeństwa, i że wkrótce nastąpi rozwód.
Między innymi mówi się, że księżniczka szukała własnego domu w Afryce Południowej – napisało Daily Mail.
Według Channel 24 księcia Alberta wcześniej oskarżono o niewierność, a także o to, że będzie miał dziecko z inną kobietą.
Jednak książę temu zaprzeczył.
To cudownie, że Charlene znów może przebywać z rodziną! Życzymy jej wszystkiego dobrego i mamy nadzieję, że niedługo będzie mogła wrócić do domu.