
Ojciec z przerażeniem patrzył na eksplozję zabawki, którą bawiła się jego 7-letnia córka. Bulgocząca substancja przepalała ubranie i pokrywała skórę jej małego ciała, po tym jak dziewczynka poddała zabawkę wyzwaniu z TikToka.
To, co zaczęło się jako niewinny eksperyment dla siedmioletniej Scarlett Selby z Missouri, przerodziło się w koszmarny wypadek. Dziewczynka podobnie jak wiele dzieci w jej wieku, uwielbiała bawić się swoim gniotkiem antystresowym NeeDoh.
Jednak dziewczynka z przedmieść St. Louis postanowiła ulepszyć zabawkę, po tym, jak obejrzała nagranie na TikToku. Ludzie zamrażali ją, a potem podgrzewali w mikrofalówce, aby stała się bardziej plastyczna.
Firma Schylling Toys sprzedając swoje sensoryczne zabawki ostrzega: „NIE podgrzewać, nie zamrażać ani nie podgrzewać w kuchence mikrofalowej, może spowodować obrażenia ciała”.
Niestety mimo tych ostrzeżeń użytkownicy mediów społecznościowych testują możliwości tego produktu. Udostępniają nagrania, na których widać, jak gryzą, zamrażają lub podgrzewają w mikrofalówce żelowe zabawki wykonane z gumy, z wypełnieniem z alkoholu poliwinylowego.
Eksplozja zabawki
Zdeterminowana, by uczynić swoją zabawkę odrobinę ciekawszą, Scarlett włożyła ją na noc do zamrażarki, a następnego dnia podgrzała ją przez kilka sekund w mikrofalówce.
Kontynuacja artykułu pod postem
„Poprzedniej nocy zamroziła kostkę NeeDoh. Następnego dnia pokazała mi, że jest twarda jak skała i się nią bawiła” – powiedział jej 44-letni ojciec Josh Selby, według New York Post. „Włożyła ją do mikrofalówki. Obserwowałem ją i widziałem, jak jej dotykała, żeby sprawdzić, czy nie jest za gorąca, kiedy ją wyciągnęła”.
Jednak kiedy ją wyciągnęła pozornie niegroźny eksperyment okazał się tragiczny w skutkach.
„Krzyk mrożący krew w żyłach”
„Wszystko wydarzyło się tak szybko” – powiedział Selby, odtwarzając w pamięci przerażający moment, gdy doszło do eksplozji zabawki NeeDoh i dziewczynkę zalała gorąca maź, którą porównano do „substancji przypominającej napalm”.
„Usłyszałem jej krzyk, a był to krzyk mrożący krew w żyłach. Eksplozja zabawki doprowadziła do tego, że zawarta w niej substancja pokryła jej klatkę piersiową, usta i brodę” – powiedział Selby, dodając, że po usłyszeniu przeraźliwego krzyku córki, podbiegł i próbował strzepnąć bulgoczący śluz z jej ciała i ubrań.
Jednak substancja była „gęsta i lepka”, co utrudniało jej usunięcie ze Scarlett.
„Za każdym razem, gdy jej dotykałem, moja ręka przyklejała się do niej. Była naprawdę gruba i lepka. Zrywałem z niej koszulę, ponieważ przykleiła się również do jej koszuli” – powiedział ojciec o wydarzeniu które miało miejsce około pięciu miesięcy temu.
„Byłem w totalnej rozsypce. Córka spędziła tydzień w szpitalu, a przez trzy dni była w śpiączce. Przez cały czas nie byłem wstanie powstrzymać się od płaczu, gdy z kimkolwiek o tym rozmawiałem” – dodał.
„Wciąż krzyczała”
Selby i mama Scarlet, Amanda Blakenship, pospieszyli z córką do szpitala.
„Cierpiała tak bardzo. Nadal krzyczała, kiedy dotarliśmy do szpitala, a to dobre 30 minut jazdy od miejsca, w którym mieszkamy. To było straszne, jak bardzo się bała i jak bardzo ją to bolało” – według Daily Mail, powiedziała 35-letnia mama dziewczynki.
Po dotarciu do St Louis Children’s Hospital, Scarlett wprowadzono na trzy dni w stan śpiączki farmakologicznej. W tym czasie lekarze pracowali niestrudzenie, aby ustabilizować jej stan. Założono jej również sondę do karmienia, ponieważ jej usta były tak mocno poparzone.
Po tygodniu spędzonym w szpitalu dziewczynkę w końcu wypisano, ale to nie oznaczało końca jej zmagań.
’Krępuje się’
Podczas leczenia z odniesionych obrażeń, lekarze zdecydowali, że nie będą wykonywać u niej przeszczepu skóry, choć jej matka obawia się, że będzie to konieczne, ponieważ jej blizny są tak „bardzo poważne”.
„Głębokie blizny wykraczają poza kwestie czysto fizyczne” – powiedziała Blankenship.
Matka dziewczynki często widzi, jak Scarlett po kąpieli wpatruje się w swoje odbicie w lustrze, a łzy spływają jej po twarzy – blizny przypominają o traumie, której doświadczyła.
„Staje się bardzo skrepowana i widzę, jak próbuje ukryć blizny pod koszulką, gdy czasami wychodzimy w miejsca publiczne, albo wraca ze szkoły i mówi, że inny dzieciak ją o to zapytał” – powiedziała Blakenship. „Mówię jej, że nie musi się tego wstydzić. Wiele przeszła i to był straszny wypadek”.
Ostrzeżenie ojca
Od czasu eksplozji zabawki ojciec Scarlett ostrzega innych rodziców i namawia do tego, by się ich pozbyli.
Kontynuacja artykułu pod postem
Jak powiedział: „Nigdy bym nie pomyślał, że coś takiego może eksplodować poza kuchenką mikrofalową… To, że przytrafiło się to mojej córce, było najtrudniejszym doświadczeniem w moim życiu”.
Selby dodał: „Powiedziałem absolutnie wszystkim, że jeśli je mają, by je wyrzucili. Substancja, która się w nich znajduje, jest jak klej. To w zasadzie gorący klej, który może na Ciebie eksplodować. Jeśli Cię pokryje to nie ma sposobu, żeby go usunąć”.
Nagranie z umieszczaniem zabawki NeeDoh w mikrofalówce usunięto z TikToka. Na platformie zabrania się „pokazywania lub promowania niebezpiecznych działań i wyzwań lub przemocy. Może to obejmować wyzwania, gry, sztuczki, niewłaściwe używanie niebezpiecznych narzędzi, spożywanie substancji szkodliwych dla zdrowia lub podobne działania, które mogą prowadzić do znacznego uszkodzenia ciała”.
Co sądzisz o tym, co przydarzyło się tej dziewczynce? Podziel się tą historią z innymi, aby oni również byli świadomi niebezpieczeństwa, które wiąże się z podgrzewaniem zabawek gniotków.
CZYTAJ TAKŻE:
13-latek umiera po wyzwaniu z TikToka – rodzice powinni uważać na ten modny trend zagrażający życiu
Dwie dziewczynki zmarły próbując zrobić wyzwanie z TikToka – rodzice pozywają platformę