Jeden z rolników walczy z marnotrawieniem żywności i pomaga głodnym podczas pandemii

W ostatnim czasie, po tym jak zamknięto wiele restauracji i szkół, popyt na żywność zmalał. Tym samym wielu dostawców żywności pozostało z jej nadmiarem.

Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem jest przekazanie nadwyżki zapasów bankom żywności. Jednak niestety nie zawsze tak się zdarza i zamiast tego żywność się wyrzuca.

Zwolennikiem tego pierwszego rozwiązania jest m.in. jeden z rolników, który mieszka w Malezji. Pomaga swojej społeczności i jednocześnie zapobiega, by żywność się nie marnowała.

Według The Epoch Times Simon Leong jest prezesem Sabah Kundasang Agriculture Operators Association i prowadzi 40-hektarową farmę w malezyjskim mieście Kundasang w Sabah przez ponad trzydzieści lat.

pomidory w skrzynkach przy samochodzie
Shutterstock

Coroczna uprawa roślin wiąże się ściśle z popytem ze strony stałych klientów. Niestety w wyniku pandemii wielu klientów zrezygnowało z zakupu zaopatrzenia.

Przez wprowadzenie w Malezji izolacji społeczeństwa 18 marca bieżącego roku, wielu rolników pozostało z nadwyżkami upraw, których nikt nie chce kupić.

Nie chcąc, aby jego plony, ale także zbiory innych rolników, zmarnowały się, Simon postanowił przekazać warzywa potrzebującym, a także pracownikom opieki zdrowotnej.

„Warzywa z mojej farmy dałem ludziom. Przekazałem je do banku żywności, do szpitala i przychodni zdrowia, a także policji w Ranau.” – powiedział Leong  New Straits Times.

#NSTnation A #Twitter video documenting Leong’s campaign has gone viral since it was uploaded by his friend, Shahrizal Denci, on April 10. #MCO #Covid19 #StayAtHome #DudukRumah

Posted by NST Online on Sunday, April 12, 2020

Żywność ofiarowano również domom dziecka i kramom spożywczym w okolicy.

„Nie miałem wyboru. Warzywa musiały zostać zebrane, inaczej by się popsułyby” – dodał Simon. „Niektórzy ludzie w mieście ich potrzebują, podczas gdy ci, którzy je uprawiają w Kundasang muszą je wyrzucać. Więc dlaczego by nie dać ich tym, którym są potrzebne.”

Na Twitterze opublikowano film ukazujący heroiczne starania Simona, dzięki którym pomaga swojej społeczności. Obejrzało go już ponad 20 000 osób.

Warzywa i tak powinny zostać zebrane

Zdaniem hojnego rolnika, jeśli warzywa nie zostaną zebrane, gdy dojrzeją, może to zagrozić uprawom na przyszłość.

Jak wynika z raportu zamieszczonego w gazecie The Guardian pomimo rekordowego popytu wśród banków żywności i sklepów spożywczych, które walczą o zapewnienie pełnych półek, w USA rolnicy wyrzucają świeże mleko i warzywa.

Natomiast według raportu National Sustainable Agriculture Coalition na przestrzeni od marca do maja straty w gospodarstwach rolnych mogą wynieść 1,32 mld USD. Problem polega na tym, że dostawy trafiają tylko tam, gdzie są najbardziej potrzebne.

ciężarówka z warzywami jadąca ulicą
Shutterstock

Tak wielu rolników ucierpi podczas tego kryzysu, ale przynajmniej ich uprawy mogą trafić do ludzi, którzy cierpią z powodu braku żywności.

Pomagając sobie nawzajem, sprawiamy, że nasze społeczności są szczęśliwsze i miejmy nadzieję też, że zdrowsze. Razem damy radę przez to przejść.

Udostępnij ten artykuł, aby zainspirować innych do naśladowania Simona.