Niestety świat nie jest bezpiecznym miejscem, zaś jeśli chodzi o niektóre przestępstwa, szczególnie bezbronne są kobiety.
Jako jedna z nich, mogę śmiało stwierdzić, że jestem bardzo uważna, kiedy przebywam na zewnątrz. Szczególnie po zmroku. Jeśli nie znajduję się wówczas w towarzystwie innej osoby, cały czas obawiam się, czy aby na pewno wszystko jest w porządku. Zwracam wtedy szczególną uwagę na swoje otoczenie.
I właśnie w taki sam sposób zachowała się Ashley Hardacre, mieszkająca w USA w stanie Michigan. W dodatku jej uważność wyszła na dobre też innym.
19-letnia Ashley pracuje w galerii handlowej Genesee Valley w miejscowości Flint w stanie Michigan.
Po zakończeniu pracy na nocnej zmianie, udała się do swojego samochodu, który stał na sklepowym parkingu. Kiedy wsiadła do pojazdu, zauważyła flanelową koszulę, która w dziwny sposób zawiązana była na jednej z wycieraczek samochodu.
Rozejrzała się wokół i zauważyła, że w niedalekiej odległości stoją zaparkowane dwa samochody. Cała ta sytuacja ją zaniepokoiła – dziewczyna zaczęła podejrzewać, że coś tu jest nie tak. Zrobiła więc to, co podpowiadała jej intuicja – natychmiast odjechała. Kiedy już uznała, że nic jej nie grozi, zatrzymała samochód, aby odplątać koszulę.
Ashley podzieliła się potem całą opowieścią na swojej stronie na Facebooku. Chciała ostrzec swoich znajomych, aby byli bezpieczni. Oto co napisała w opublikowanym przez siebie poście:
Wsiadłam do samochodu i natychmiast zamknęłam za sobą drzwi, jak robię to zazwyczaj. Wtedy zauważyłam na przedniej szybie niebieską, flanelową koszulę. Użyłam wycieraczek, aby ją zrzucić, ale koszula była konkretnie obwinięta wokół pióra wycieraczki. Widziałam wcześniej posty, w których ludzie z okolic Burton/Flint pisali o tym, że znajdowali pod wycieraczkami różne rzeczy. Podobno jest to próba sprowokowania dziewczyn do wyjścia z samochodu i odwrócenia ich uwagi.
Nie wiem dlaczego ktoś zostawił koszulę na moim samochodzie, ale biorąc pod uwagę to, w jaki sposób było to zrobione, wiem, ze zrobił to specjalnie. Naprawdę nie potrafię wymyślić innego powodu, dla którego ktoś miałby zostawić ją na moim aucie.
Please be safe guys pic.twitter.com/o6MkU3zV3Z
— Ashley Harrington (@ashharringtonn) February 17, 2017
Dziwny dowcip
Post Ashely na Facebooku szybko zyskał popularność i ostatecznie trafił do Miejskiego Posterunku Policji we Flint. Sierżant Brad Wangler skontaktował się z Ashley, aby zadać jej więcej pytań na temat całego zdarzenia. Policja poprosiła również zarządców galerii handlowej, o udostępnienie nagrań z monitoringu.
„Nic takiego nigdy wcześniej nie miało miejsca. Nie zdarzały się incydenty takie jak ten. Nie wiemy dlaczego, ani kto [to zrobił]” – powiedział sierżant Wangler w CBS News.
Policji udało się zidentyfikować dwóch mężczyzn, którzy zawiązali koszulę na wycieraczce samochodu Ashley. Zostali oni wezwani na przesłuchanie.
Jak podaje Fox 26, mężczyźni powiedzieli policji, że był to niegroźny żart. Stwierdzili też, że nie zdawali sobie sprawy z tego, że pozostawianie przedmiotów na wycieraczkach samochodów może być postrzegane jako wybieg mający na celu porwanie. Ponieważ mężczyźni opuścili parking na ponad godzinę przed tym, jak Ashley przyszła do samochodu, policja musiała założyć, że nie popełniono tu żadnego przestępstwa.
Zdaj się na intuicję
Ashley powiedziała, że cieszy się z tego, że zaufała swojej intuicji i natychmiast odjechała.
„Jest to coś, co do czego się nie spodziewasz, że kiedykolwiek Ci się przytrafi. Ani że kiedykolwiek ktoś będzie chciał zrobić Ci krzywdę. Ja po prostu byłam w dużym szoku.” – powiedziała Ashley w ABC12, po czym dodała – „Ja już jakby pokonałam swój strach, teraz chcę ostrzec innych ludzi, że coś takiego może ich spotkać.”
Udostępnij artykuł o nieprzyjemnym doświadczeniu Ashley wśród wszystkich, których znasz, aby ich ostrzec i poinformować, że powinni być czujni!