Jest środek lata i teraz ważne jest jeszcze bardziej niż kiedykolwiek, aby zwracać uwagę na psy pozostawione w nagrzanych samochodach. Tak naprawdę pozostawianie psa w samochodzie bez opieki nigdy nie jest dobrym pomysłem. Choć w szczególności to w gorące letnie miesiące psy narażone są na udar cieplny i z każdym rokiem słyszy się o kolejnych tego typu sprawach.
Na szczęście są też dobrzy ludzie, którzy są wstanie zrobić wszystko, aby uratować te biedne psy, zanim będzie za późno. Tak, jak pewna grupa kibiców, która uratowała życie psu pozostawionemu w samochodzie przed stadionem, gdzie odbywał się mecz bejsbolowy.
Według informacji podanych przez Kansas City Star, Josh Lee wraz ze swoją żoną Erin, synem Hudsonem i bratem Michaelem Warnerem byli na meczu bejsbolowym Kansas City Royals na stadionie Kauffman. Wyszli z niego na początku ósmej rundy.
Można powiedzieć, że to cud, iż tak się stało. Z chwilą, gdy wyszli na zewnątrz usłyszeli skomlenie psa, który był zamknięty w jednym z samochodów.
Psa pozostawiono tam bez jedzenia i wody, a okna były tylko lekko uchylone. Było też ponad 32 stopnie, a odczuwalna temperaruta była jeszcze wyższa.
Josh i reszta jego towarzyszy wiedzieli, że muszą działać, aby uratować życie temu psu. Udało im się wykorzystać szparę w oknie, aby otworzyć samochód i zapewnić mu bezpieczeństwo.
Jak Josh napisał na Twitterze dzięki „pracy zespołowej” udało im się wydostać psa i podać mu wodę.
Zadzwonili też na policję i przekazali psa członkom personelu Royals. Josh napisał, że jeśli właściciel nie zgłosi się po psa, to jego brat planuje go zabrać.
Dobrze się stało, że wyszli wcześniej
To był dosłownie cud, że Josh i jego rodzina wyszli z meczu odpowiednio wcześnie, by zainterweniować na czas. „Biorąc pod uwagę, że mecz zakończył się na 13 rundzie, a psa znaleźliśmy w ósmej… to bardzo dobrze się stało bo mogliśmy ocalić jego młode życie” – powiedział Josh dla Kansas City Star.
Niestety, to nie pierwszy raz, kiedy do takiego incydentu doszło przy stadionie Kauffmana: „Nie mam pojęcia, dlaczego ludzie tak robią” – powiedział Anthony Mozzicato przedstawiciel drużyny Royals. „Stawia nas to w naprawdę niezręcznej sytuacji”.
Na szczęście tym razem sytuacja została opanowana i wszystko skończyło się dobrze.
Dziękuję im, że uratowali życie temu psu! Po raz kolejny przypominamy, aby tego lata zwracać uwagę na psy zamknięte w nagrzanych samochodach.
Podziel się tą historią z innymi!